ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Youtube - miejsce pracy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Co sądzicie o tym, że kilka osób zarabia na YT ? Nie mówię tu o zarabianu marnych groszy, lecz chodzi mi już o poważne sumy. Nie sądziecie, że wszystko zaczyna robić się pod kasę ?
Piszcie, z chęcią podyskutuję :)
Oczywiście, że zaczyna się robić pod kase. Na niektórych Youtuberów nie mogę po prostu patrzeć, ponieważ widać i słychać w nich rządze mamony... Kiedyś nie było partnerstwa i AŻ takich wyku****tych praw na YT (5sekund utworu i koniec) i było pięknie. No i te przeróbki IVONY xD
Prawdę mówiąc, są jeszcze ludzie, którzy odwalają kawał bardzo dobrej roboty i te pieniądze, które zarabiają na wyświetleniach należą im się w zupełności. Są jednak też i tacy, co robią wszystko dla kasy, to jest bezczelnym wykorzystywaniem możliwości Youtube, wykorzystywaniem także i widzów. Okropne. To jest taka sama sytuacja jak z nauczycielami, którzy odwalają jakąś tam badziewną lekcję i biorą tylko kasę - nienawidzę czegoś takiego
Kiedyś to było..., pamiętam jak na yt można było robić wszystko bo prawa autorskie tam praktycznie nie istniały, a teraz setki tysięcy materiałów zabezpieczonych ale według mnie to dobrze, że ktoś chroni ten prawa nasze i innych, na youtube na prawdę można działać bez łamania praw autorskich. Jeśli chodzi o zarabianie to kiedyś tego nie było i jakoś była, a teraz jest i najbardziej narzekają na to ci którzy przez rok zarobili 1€ albo żal im dupe ściska, żę ktoś zarabia jakieś pieniądze na "filmikach z jutuba". Dla mnie to, że ktoś zarabia w niczym mi nie przeszkadza i jeśli zarobki z yt starczają mu na życie to spoko niech ma, w Polsce takich można wyliczyć na palcach jednej ręki, u wielkiego brata jest kilkaset osób które żyją z youtube i nikt im problemu nie robi z tego, a u nas jest zaraz, że zlodziej, lamer i inne takie...
Ja pamiętam jak na YT wprowadzili WGA i 90% kowerów stałą się tylko materiałem wideo bez dźwięku
Ludzie tak piszą, "a na zachodzie się nie czepiają", ale sorry jest jedna różnica. Na zachodzie, aż tak nie słychać w nagraniach, że przeżarła ich kasa. Jak odpaliłem z ciekawości Bordera Cocka i Joja to, aż mnie zemdliło od Cockowego wymuszonego śmiechu i ponownego darcia się przez Joja. Taki świat, Poszukajcie na YT a znajdziecie setki ludzi którzy nie zarabiają kokosów, albo mają wywalone na pieniądze to zobaczycie różnice między materiałem robionym dla funu, a robionym pod to, żeby "hajs się zgadzał"
Ja nadal nie rozumiem dlaczego taki kanał jak ARHN.EU ma tylko 10k subskrypcji, a nie 100k. Kolesie są mega, widać że to pasjonaci, ale ludzie jakoś nie zauważają ich kanału :/
Dla niektórych yt=kasa, dla innych to hobby i pasja.
(25-09-2012 22:08)Chmiel00 napisał(a): [ -> ]Jak odpaliłem z ciekawości Bordera Cocka i Joja to, aż mnie zemdliło od Cockowego wymuszonego śmiechu i ponownego darcia się przez Joja.

Szkoda tylko, że większość dzieciarni, która dumnie zwie się ich widzami nie potrafi przejrzeć na oczy i ogląda z radością filmy Świętej Dwójcy. A kasa płynie wartkim strumieniem...

Ostatnio coraz bardziej szkoda ludzi, którzy naprawdę kierują się pasją, tworzą filmy z entuzjazmem w głosie, komunikują się z widzami, stwarzają bardzo przyjazną atmosferę na kanale. Wygląda na to, że na YT przeniósł się lekko schemat tzw. "FriendZone". Im bardziej się starasz, upiększasz, im więcej robisz tym większa szansa na to, że ludzie to oleją. "No spoko, wszystko fajnie, zgrabnie, ale wolę tamtego krzykacza. Na razie!"
OpiekaczSG napisał(a):5sekund utworu i koniec
Do czego się odnosisz?
Całość się zaczęła od wprowadzeniu AdSense i Partnera na polską scenę YouTube, wcześniej głupie filmiki i przeróbki. Po zmianie, masę nowych kont (oczywiście z czasem), masę pomysłów i masę filmów. Ludzie zauważyli, że da się na czymś zarobić i nie przemęczyć się tak bardzo, więc wybrali YouTube. Co do zarabiania, nie mam nic przeciwko. Przemęczenie nie ma po nagraniu 30 minutowego np. Let's Play'a, lub show (np. Niekryty Krytyk) zajmuję to trochę czasu. Nagranie, montaż, rendering, wysyłanie na YT. To jest (przynajmniej dla mnie) czasochłonne, nad takim filmem zeszła by mi całość grubo ponad 4h. Mam słabego już kompa, a net nie jest taki szybki. Gdy ludzie już idą za zapachem pieniędzy i tylko to ich interesuje, to u Let's Play'era jest nie ok, zawsze oni mi się kojarzyli z kontaktem z widzami, że jednak to są ci sami ludzie. Takie osoby tylko dla kasy mogłyby wyjść z YT, bo zostaną szybko znienawidzone. Jednak showman/muzyk więcej mu schodzi roboty, jest tu już różnica user a widz. I takie reklamy jak koszulki, dla mnie są znośne.
Stron: 1 2