30-09-2012 10:36
Witajcie. W połowie sierpnia podpisałem e-kontrakt z TGN i kilka dni później dostałem partnerstwo na YT. Wiadomo, ucieszony tym faktem dodałem claim na filmikach, odświeżyłem wygląd kanału itp itd.
Wczoraj na email dostałem raport o dochodach z sierpnia. Na 11 776 zmonetyzowanych wyświetleń otrzymałem $7,72, czyli wychodzi gdzieś 0,65 CPM. Zdobyłbym więcej, ale wiadomo - liczyli nie od 1 sierpnia tylko od dnia w którym zacząłem claimować filmiki.
Zależy mi na partnerstwie ze względu na takie bajery jak chociażby banner u góry, ale nie chciałbym by mnie przy tym kantowano na kasie, która mi się należy. Nie mam dużo wyświetleń dziennie (co zamierzam zmienić, bo od dostania partnerstwa trochę zapuściłem kanał), ale dochód z reklam zawsze pokrywałby wydatek kupowania proxy, które muszę mieć by kręcić filmiki z niektórych gier.
Moje pytanie brzmi - czy dobrze postąpiłem podpisując kontrakt z TGN? Co prawda czytałem regulamin, ale mogłem przeoczyć jakieś ważne kruczki (słyszałem, że podpisanie kontraktu z Machinimą to jak cyrograf i jak się już podpisze, to trzeba z nimi być właściwie do końca życia). Podobno do końca 2012 roku mogę zrezygnować z ich usług i złożyć wymówienie z miesięcznym wyprzedzeniem (więc de facto do grudnia).
Po prostu chce się upewnić, czy nie wdepnąłem w jakieś bagno.
Pozdrawiam!
Wczoraj na email dostałem raport o dochodach z sierpnia. Na 11 776 zmonetyzowanych wyświetleń otrzymałem $7,72, czyli wychodzi gdzieś 0,65 CPM. Zdobyłbym więcej, ale wiadomo - liczyli nie od 1 sierpnia tylko od dnia w którym zacząłem claimować filmiki.
Zależy mi na partnerstwie ze względu na takie bajery jak chociażby banner u góry, ale nie chciałbym by mnie przy tym kantowano na kasie, która mi się należy. Nie mam dużo wyświetleń dziennie (co zamierzam zmienić, bo od dostania partnerstwa trochę zapuściłem kanał), ale dochód z reklam zawsze pokrywałby wydatek kupowania proxy, które muszę mieć by kręcić filmiki z niektórych gier.
Moje pytanie brzmi - czy dobrze postąpiłem podpisując kontrakt z TGN? Co prawda czytałem regulamin, ale mogłem przeoczyć jakieś ważne kruczki (słyszałem, że podpisanie kontraktu z Machinimą to jak cyrograf i jak się już podpisze, to trzeba z nimi być właściwie do końca życia). Podobno do końca 2012 roku mogę zrezygnować z ich usług i złożyć wymówienie z miesięcznym wyprzedzeniem (więc de facto do grudnia).
Po prostu chce się upewnić, czy nie wdepnąłem w jakieś bagno.
Pozdrawiam!