ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Długie przemyślenia nt. YouTuba
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Może jestem tu dość krótko, mało się wypowiadam, ale kiedy przeglądam te wszystkie tematy o zarabianiu nędznych grosików, dołączanie do partnera mając 100 subskrybcji, albo dylematy polegające na wybraniu partnerstwa z strony X lub Y. Oto mały wywód człowieczka, który troszkę już siedzi w sferze YouTuba.

Pewnie już gdzieś taki temat był maglowany, i chyba nie odkryję niczego nowego, jednak muszę to gdzieś wylać. I nie, nie będą to gorzkie żale. Będąc jeszcze w podstawówce, po przyjściu z szkoły wchodziłem do świątyni. YouTube. Tam było wszystko. Poradniki, faile, koty vs psy, "mój kolega rzyga na podłoge" i tym podobne rzeczy. Wtedy to, polska scena let's playerów jeszcze spała. Można było w tym czasie zajrzeć na zagraniczne kanały aby pooglądać gameplay'e. Koleś grał, nic się nie odzywał, i wszyscy byli zadowoleni - taki był wtedy standard, ale o tym później. I wiecie co...? Nikt wtedy nie gonił za kasą. NAPRAWDĘ! Pieniądze z filmów się NIE LICZYŁY! Tak więc o co chodziło? Przecież, jakby nie patrzeć, to nie miało żadnego sensu. A nie, bo był sens. Liczył się fakt że ktoś, ktokolwiek oglądał Twoje małe dziełka, byłeś z siebie dumny za każdą 5*, pochlebny komentarz, dodanie filmu do ulubionych, playlisty. A posiadanie wtedy partnera... ho ho! Cóż to były za honory, co za prestiż! Taki kanał dało się poznać bo malutkim bannerze obok "Subskrybuj". "Kurczę, ten to ma dobrze" - myślałem. Partnera miały największe kanały, toteż mogły na swoich filmach zarabiać. I nikt nic nie miał przeciwko, żadnych głosów sprzeciwu! Ależ jak tak można było? A można. Ludzie byli bardziej tolerancyjni niż dzisiaj. Pewien zamęt wprowadziły reklamy obok filmu, lub tuż nad paskiem przewijania, ale to też szybko ucichło. Ludzie zrozumieli że jest to wynagrodzenie za swoją pracę.

A jak jest dzisiaj?
Otóż drodzy państwo, świat goni za pieniądzem, a polacy nie gęsi i swój język mają. No tak, mają. Ale obudzili się troszkę za późno. Duet-jutuberów-których-nie-muszę-wymieniać (nic do nich nie mam, fajnie że złapali pomysł) pchnęła ten cały rozwój nagrywania gier z komentarzem. Jeden gimbus zauważyłem, potem drugi, trzeci, czwarty, potem kilkadziesiąt, kilkaset... *woooosh!*. I stoimy w takim miejscu, gdzie nagrywanie gier przeobraziło się z hobby, na zawód. Każdy bije się o lajki, suby, szere, cholera wie co jeszcze, o każdą złotówkę, dolara, euro... no i powiedzcie mi po co...? Nagrywanie let's play'ów nie powinno się nagrywać wyłącznie dla zysku, a dla czystej przyjemności. Można też połączyć jedno z drugim, i to filmowi wychodzi na dobre. Jednak osoby które mają po 90 subskrybcji, cieszą się na widok zarobionych groszy. Czy pieniądze stały się wyznacznikiem jakości...? W pewnym sensie tak - więcej odsłon = więcej kasy. Ale nie mogę pojąć jednej rzeczy. Osoby z 90 subskrybentami (znam przypadek z otoczenia) mają partnera, zgrywają kowboja, czują się wyróżnieni poprzez bycie w sieci partnerskiej. Czy posiadanie partnera to sposób na zarabianie pieniędzy przy jednoczesnym podniesieniu swojego ego? Tak, jak najbardziej.

A pomyślcie tylko, co by było, gdyby nie było tego całego partnerstwa, zarabiania, pieniędzy... pierwsza myśl - mniej majnkrafta - u tych większych. Oraz mniej dzieci które tylko marzą o zarabianiu tysiączków, a tak naprawdę mają figę z makiem. Druga rzecz, to lepszy jakościowo content. No bo jeśli nie chce się zarabiać piniążków, to trzeba wstawić coś pożytecznego, w ładnej oprawie. I wtedy człowiek się stara. A jeśli zdjęli by partnerstwo, to i tak gość dalej by nagrywaj bo to jego pasja. Tak, pasja. Chce dalej nagrywać. Kropka.


Chętnie poznam wasze zdanie na ten temat.
Mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia. Idź do centrum handlowego, weź jakiś kamień i stłucz szybę w jakimś sklepie. Do tego ewentualnie możesz kogoś pobić. Bo ja widzę, że koniecznie musisz mieć jakieś problemy.

Gdzieś na sadisticu, kwejku czy innym czymś ktoś napisał komentarz brzmiący mniej więcej tak

"Ludzie, których tak serio przemujme ten yt muszą nie mieć życia"

I, cholera, coś w tym jest. Sam nagrywam gimbusiarskie filmy na YT (żeby hajs się zgadzał i koks był posypany), ale mam głęboko w dupie ile głupich bachorów nagrywa minecrafta. I może nie jestem Charlie Sheenem, ale moje życie jest wystarczająco ciekawe żeby stawiać je ponad YT.

Już mnie niszczą te wasze przemyślenia:)

P.S i oszczędźcie sobie teksty "youtube to moja pasja". Proszę.
vlodek2535 nie jesteś ani śmieszny, anie fajny. Wchodzisz tylko do postów i spamujesz. Tacy jak Ty powinni być od razu banowani.

Co do autora tematu. Masz racje. Niestety to co się dzieje na Polskiej scenie YouTube to jakaś masakra. Niestety nic się w tej kwestii nie zmieni. Mało kto już przykłada się do materiału. Mam dość duży kanał i widzowie ciągle mnie pytają jak to jest, że Ty tak mówisz i mówisz. Ja też chce coś nagrać, ale nie wiem o czym mówić. No kurcze jak nie wiesz o czym mówić to po co chcesz nagrywać ? Ewidentnie dla kasy lub dla tego, aby koledzy Ci zazdrościli, że masz 100 subów wyżebranych przez rok i partnerstwo w firmie, która daje je każdemu kto nie ma ostrzeżeń. Sama oglądam kanały, które widzę, że są robione z pasją. Omijaj Mincerafta, znanych i lubianych.
Gdyby nie zarabianie,to YouTube szybko padłoby.Największym sukcesem w życiu człowieka,możliwość zarabiania na swojej pasji.
Maciej Makuła wspominał wiele razy,że YouTube zawsze miał zarabiać.
Gameplay'e były spoko,bo zawsze umożliwiało zobaczenie gry przed kupnem i ocenienia czy jest warta zakupu. Let's playe sprawdzają się lepiej,bo je ogląda się dla dobrego komentarza,ciekawej osobowości,dowiedzenia się czegoś nowego oraz prezentuje twórcę.
@yahoo - Odrzucam propozycję. Nie, nie mam problemów ani centrum handlowego. Mieścina w której mieszkam jest zbyt mała na centrum handlowe.
Nie, nie będziemy szczędzić tych słów. Bo ewidentnie można poznać kto nagrywa dla przyjemności, a kto dla przymusu.
Neverdias,to jak można poznać,to wymień 3 YouTuberów,którzy jako pierwsi przychodzą ci do głowy,jeśli chodzi o robienie filmów dla hajsu.
Gimper, Gimper i może jeszcze Gimper xD

Tak na serio to ten temat był wałkowany milion razy i nic z tego nie wynika. Chociaż przeczytałem to pobieżnie bo za długie.
MrHudson napisał(a):Gimper, Gimper i może jeszcze Gimper xD

Tak na serio to ten temat był wałkowany milion razy i nic z tego nie wynika. Chociaż przeczytałem to pobieżnie bo za długie.

Myślałem,że nikt nie bierze tego na poważnie,ale jednak się myliłem,chociaż jak dostał partnera na tłiczu i zostawił stream on na 1h,żeby puszczać reklamy,to oznaczało,że coś się dzieje.
melancholia napisał(a):vlodek2535 nie jesteś ani śmieszny, anie fajny. Wchodzisz tylko do postów i spamujesz. Tacy jak Ty powinni być od razu banowani.

Mój post wniósł na to forum tyle co ten temat. Nie wiele. Problem z pierwszego posta był poruszany już wielokrotnie i po co się o nim jeszcze rozpisywać?
2013 a ty nadal myślisz, że ludzie nagrywają Minecrafta dla pieniędzy xD.

Wcale nie jest tak, że chyba minefagi to jedyna grupa na YT z tych ludzi od gier, którzy nie bawią się w jakieś programy partnerskie, kasę za rejestrację i inne gówna, a po prostu nagrywają. Jednak trzeba sobie znaleźć kozła ofiarnego XD
Stron: 1 2 3 4 5 6