ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Kreowanie drugiej tożsamości na tubie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Hejo,
od jakiegoś czasu intryguje mnie zjawisko kreowania drugiego internetowego bytu jako Naszego alter ego, jak to u Was jest? Czy kreujecie jakąś postać z którą w realu choć odrobinę się identyfikujecie czy może jest odwrotnie czy też jesteście po prostu sobą?
Zazwyczaj jest tak, iż część osób zachowuje się zupełnie inaczej niż w realnym życiu, pokazując się z tej lepszej strony, jednocześnie omamiając widza (czytaj: przekonując go do siebie). Taką osobę możemy zazwyczaj poznać dokładnie na live'ach, gdzie pokaże swoją prawdziwą naturę.

Bądźcie sobą, lepiej żeby was widzowie przyjęli takimi, jakimi jesteście :)
Osobiście, wolę być sobą :) choć nie ukrywam że kilku wad staram się nie ujawniać :P
Małe psy
Najgłośniej szczekają
Najszybciej uciekają

jak swego czasu śpiewał Kryzys:)
Nie zastanawiałem się nawet nad tworzeniem alter ego.
Przeważnie włączam mikrofon i staram się mówić jakbym rozmawiał z kimś normalnie.
Ja wolę po prostu pokazać jak JA podchodzę do gier.
Choć jeśli ktoś chcę stworzyć swoje alter ego to czemu nie? Może dzięki temu jego filmy będą ciekawsze niż jakbyśmy mieli oglądać jego prawdziwe wcielenie.
>Rojo
>Rock
>StrzałGińCiasto
>Klocuch

Jak widać alter ego się sprzedaje.
A teraz tak odnośnie tego co widzę po ludziach na forumie. Będę szczery, większość z was jest tak nudna, że serio przydałoby wam się jakieś alter ego. "Bycie sobą" nie zawsze jest dobrą opcją, zwłaszcza, gdy ktoś o usposobieniu szachisty, komentuje jakieś gry z mnóstwem akcji (przykład mojego kumpla który nagrywał stoickim zaspanym głosem np. GTA IV co kompletnie nie pasowało i nie brzmiało). Z drugiej strony rżnięcie głupa na siłę też dobrze nie wygląda. Różnica jest taka, że ta druga opcja się sprzedaje, bo więcej jest ludzi głupich i o niskich standardach rozrywki, niż osób które chcą konkretu zamiast pustej papki.
Lepiej być sobą :) Wolę, żeby mnie zaakceptowało 10 ludzi i mieć tych 10 widzów, niż zrobić z siebie medialną lalkę i sprzedać ludziom sztuczny obraz siebie... To jest właśnie ten dzisiejszy świat. Kiedyś robiło się filmy dla przyjemności i człowiek się cieszył, że mógł coś wstawić. A dziś!? Dzisiaj się cieszy jak uda mu się sprzedać i zdobyć widzów = nie robię tego dla przyjemności, tylko dla kasy. Właśnie tak wygląda dzisiejszy świat. Ja się ciesze z moich 10 widzów i bardzo jestem z nich zadowolony. A wiecie dlaczego? Bo nigdzie nie napisałem "zasubskrybuj", "daj suba". Są to osoby, które same dały mi subskrypcje, bez żadnego mojego słowa. Ktoś, kto namawia do swoich materiałów to w rzeczywistości w moim mniemaniu zniechęca do siebie. Bo to oznacza, że próbuje nam dać siebie na siłę. Nie chce dawać nam fajnych materiałów pokazując swoją osobę, tylko zależy mu na kliknięciu "subskrybuj". Jak ktoś jest sobą, to cieszy się z każdego widza i mu nie trzeba nie wiadomo czego.

Druga sprawa spójrzcie na to tak:
- udając kogoś masz 10k widzów i teraz wyobraź sobie, że oni są w jednym miejscu, taki duży tłum, a ty do nich mówisz. Fajnie co? Tylko, że oni nie słuchają ciebie, a tego kogo udajesz. Jesteś aktorem. Chcesz tak?
- będąc sobą masz 500 widzów i teraz wyobraź sobie, że przychodzą w jedno miejsce. Jest to grupka ludzi, która stoi, a ty do nich mówisz. Oni słuchają ciebie, tego jaki jesteś, akceptują cię. Ty czujesz, że rzeczywiście ta grupka ludzi chce widzieć prawdziwego ciebie. Czy nie lepiej tak?

Zastanówcie się czego chcecie. Bycia sobą, akceptacji i prawdziwej satysfakcji, czy pustych kliknięć "subskrybuj"?
Kolejnym przykładem jest pan VViczejwen. Nie jest sobą na nagraniach, jest sobą "bez umysłu".
Czy nie lepiej powygłupiać się trochę na nagraniach mimo że ma się jakieś bardzo poważne zajęcia i trza być poważnym? :D
(26-05-2013 09:47)Tianse napisał(a): [ -> ]Lepiej być sobą :) Wolę, żeby mnie zaakceptowało 10 ludzi i mieć tych 10 widzów, niż zrobić z siebie medialną lalkę i sprzedać ludziom sztuczny obraz siebie... To jest właśnie ten dzisiejszy świat. Kiedyś robiło się filmy dla przyjemności i człowiek się cieszył, że mógł coś wstawić. A dziś!? Dzisiaj się cieszy jak uda mu się sprzedać i zdobyć widzów = nie robię tego dla przyjemności, tylko dla kasy. Właśnie tak wygląda dzisiejszy świat. Ja się ciesze z moich 10 widzów i bardzo jestem z nich zadowolony. A wiecie dlaczego? Bo nigdzie nie napisałem "zasubskrybuj", "daj suba". Są to osoby, które same dały mi subskrypcje, bez żadnego mojego słowa. Ktoś, kto namawia do swoich materiałów to w rzeczywistości w moim mniemaniu zniechęca do siebie. Bo to oznacza, że próbuje nam dać siebie na siłę. Nie chce dawać nam fajnych materiałów pokazując swoją osobę, tylko zależy mu na kliknięciu "subskrybuj". Jak ktoś jest sobą, to cieszy się z każdego widza i mu nie trzeba nie wiadomo czego.

Już nie pisz o YT z takim patosem, bo takie podejście bawi mnie nawet bardziej niż tych o których piszesz, czyli lecących na hajs;)
Niektórych nawet bawi ich własna głupota, także ci się nie dziwię :)
Stron: 1 2