ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Recenzja gry The Elder Scrolls III: Morrowind
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
TheQuadFour
Gatunek: cRPG
01 maja 2002 ( światowa data premiery )

The Elder Scrolls III: Morrowind nie trzeba przedstawiać nikomu. Nawet, jeśli ktoś nie przepada za tą kultową grą RPG, to nieznanie jej należy do rzeczy niespotykanych. Producentem owej produkcji jest Bethesda Softworks, a wydawcą Ubisoft. Prezentuje ona pewien specyficzny tryb rozgrywki, który sprawia, że trudno być obojętnym wobec niej. Tą grę się lubi, albo i nie lubi. Nie ma tu miejsca dla szarości.

Morrowind ma wszystko co trzeba, żeby nazwać go pełnoprawnym RPG. Zdobywamy więc poziomy, walczymy z różnej maści pokrakami, zwiedzamy, plądrujemy, rozmawiamy, wykonujemy zadania i wszystko inne, bo wymieniać można by godzinami. Zwłaszcza w kwestii tak bardzo rozbudowuj gry, jaką jest właśnie trzecia odsłona The Elder Scrolls. Co czyni ten tytuł szczególnym? Ano, przede wszystkim - świat gry. Nie jest to sztampowy, często spotykany rodzaj krainy fantasy, a coś całkiem nowego i ciekawego. Dla przykładu na Wyspach Askadyjskich możemy podziwiać wielkie grzyby przypominające drzewa, w Ald Ruhn mieszkańcy żyją w wielkich skorupach, zwiedzając rozległą wyspę Vardenfell, możemy trafić na steampunkowe ruiny, będące pozostałością po wymarłej rasie Dwemerów, a jako środek transportu służą nam olbrzymie robale. To wszystko powoduje, że grając w tę grę odczuwamy bardzo specyficzny klimat, niczym podobny do innych tytułów z gatunku RPG.

Mechanicznie Morrowind mógłby być wykonany nieco inaczej. Z jednej strony mamy świetny system rozwoju postaci, dużo umiejętności, masę zależności i dodatków jak np. znaki zodiaku, ale są też elementy, które w The Elders Scrolls III kuleją. Walka jest mało dynamiczna, zwłaszcza na początku rozgrywki, kiedy ze słabymi umiejętnościami, nie możemy trafić przeciwnika molestując go kilka minut wielkim mieczem, stojąc zaledwie krok od niego. W Morrowind statystyki stoją na piedestale, dopiero potem jest logika. Kiepska też jest interakcja z NPC, która ogranicza się jedynie do rozmawiania(okno dialogowe), a często gęsto bywa, że usłyszymy te same wypowiedzi setki razy, gdyż większość postaci jest tylko skopiowana. Gracza może również zawieść to, że NPC przez cały czas podążają w losowych kierunkach na pewnym obszarze, niezależnie od pory dnia czy pogody. Na plus z pewnością zasługują gildie i frakcje. Po pierwsze jest ich cała masa, a każda z nich ma do zaoferowania różne zadania. Wykonanie wszystkich z nich, to nie lada wyzwanie. Ciekawy też jest system rang, które otrzymujemy działając na rzecz frakcji. Wpływa to na większe wczucie się w postać, kiedy wspinamy się stopniowo po drabinie kariery.

Fabularnie Morrowind jest, nie ukrywajmy, nudny. Mowa tutaj oczywiście o wątku głównym i zadaniach z nim związanych, które przyjdzie nam wykonać. Siła tej gry tkwi w historii świata i drobności w szczegółach. Mamy mnóstwo ksiąg mówiące nam o całej krainie Tamriel, od mieszkańców możemy dowiedzieć się o rożnych ciekawych historiach, ale możemy udać się w nieznane, żeby samemu odkrywać tajemnice, które są skrywane od lat. Nie jest to trywialny, bajkowy świat, a wiarygodna, pełna własnych zależności, praw, dojrzała kraina fantasy. Taka kreacja sprawia, że człowiek może z łatwością zanurzyć się w tę historię, bez towarzyszącego uczucia dzienności.

Grafika jest OK. Nie ma tu fajerwerków, ale gra oferuje jak najbardziej schludną oprawę wizualną. Pewnym minusem produkcji jest bardzo mały zasięg rysowania krajobrazów, czy „drewniane” animacje postaci. Reszta nie budzi żadnych zastrzeżeń, a na plus zasługują zróżnicowanie graficznie obszary w grze. Raz mamy bagna, raz czarne i jałowe ziemie, a jeszcze czasami kompleksy małych wysepek. Każdy znajdzie swój zakątek w Morrowind. Muzyka jest boska! Począwszy od utworu tytułowego, przez utwory eksploracyjne, a skończywszy na utworach do walki. Ta ścieżka dźwiękowa daje niesamowity klimat, którego nie doświadczyłem w żadnej innej produkcji. Krótko - oprawa audio&wizualna stoi na wysokim poziomie, chociaż nie są to już obecne standardy. Co prawda powstają potężne modyfikacje, gruntownie polepszające grafikę, ale mówimy tu o standardowej niezmodowanej grze.

Słowem zakończenia - Morrowind wniósł wiele do gatunku. Jest to gra specyficzna i z oczywistych powodów nie spodoba się ona każdemu. Ma swoje mankamenty i dobre strony. Polecam ją każdemu fanowi RPG, zwłaszcza tym - lubiącym rozległe, bogate w historie światy.

Plusy:
- Świetny soundtrack
- Dobra grafika
- Rozległy, bogaty w historię, szczegóły świat fantasy

Minusy:
- NPC
- Nudnawo poprowadzony wątek głowny
- „Drewniany” system walki

Ocena: 4/6
fajnie opisales :)
Nie ma to jak rzeczowa krytyka i ocena :D
Good for you =]
Recenzja bardzo dobra, zostawię tu moje odczucia co do gry.
Co do kwestii grafiki, rysowania odległych terenów itp. się nie wypowiem, ponieważ gram na modach graficznych które ten aspekt rozgrywki poprawiają.
To co przykuło moją uwagę, to duże zróżnicowanie lokacji, masa detali dotyczących świata gry oraz gildie i masa questów pobocznych.
Wątek główny przechodzę, więc dużo na ten temat nie powiem :) Rozwija się całkiem ciekawie.
Kręcę LP na moim kanale z tej gry (Click!) gdyby ktoś był zainteresowany :)