Jak zauważyłem ostatnio, wiele osób leci tylko i wyłącznie na nic nie znaczący praktycznie licznik widzów którzy nas to oglądają. Wielu zapomina o że subskrypcja sama w sobie nie daje ani sławy ani satysfakcji, jedynie widz który ogląda to co robimy lubi to i komentuje jest o wiele ważniejszy niż głupia cyferka.
Co wy na ten temat sądzicie ?
Jeśli ktoś leci na cyferki to już wiadomo, że mu odbije syndrom sławy typu JJJ. Moim zdaniem taka polityka nie ma sensu i jest po prostu niedorzeczna. Nie lubię takich ludzi, bo robią to tylko na cyferki a nic dla widzów ehh. Ja swojego się trzymam, że jeden prawdziwy widz, który cię ogląda i chcę pogadać jest lepszy niż 100000 tych cyferek na yt.
Sądzę, że 99,9% lecących na suby wykruszy się po niedługim czasie widząc, że nie osiągają swoich celów.
Podpisuzję się pod tym co napisał przemol. Taki agent może tak że być cięty na te cyferki ze względu na to by uzyskać partnerstwo, olewa prawdziwego widza. Liczy tylko na zarobki.
Ultimate opinion inc.
(25-02-2012 06:43)JedynyTakiTV napisał(a): [ -> ]by uzyskać partnerstwo, olewa prawdziwego widza. Liczy tylko na zarobki.
Jakby nie mógł zgłosić się do jakiejś agory lub innego szitu, cnie?
(25-02-2012 01:19)Kern3l napisał(a): [ -> ]Sądzę, że 99,9% lecących na suby wykruszy się po niedługim czasie widząc, że nie osiągają swoich celów.
Minefagi approves.
(24-02-2012 23:20)Przemol napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem taka polityka nie ma sensu i jest po prostu niedorzeczna.
Prawda, dopóki nie nagrywasz vlogassków typu "paczajcie na mnie plebeje jakiego błyszczyka sobie kupiłam!!oneone!!!elevenone! ewentualnie mówisz o "czarnej stronie youtube'a"
(24-02-2012 23:01)kruczek734 napisał(a): [ -> ]Jak zauważyłem ostatnio, wiele osób leci tylko i wyłącznie na nic nie znaczący praktycznie licznik widzów którzy nas to oglądają.
I dlatego większość szmatuby do tego dąży, zawzięcie dąży, czasy kiedy nagrywało się dla zabawy odpłynęły wraz z przyjściem 3 fali szmatubowców kręcących nudne widełka z gier, teraz bez 1000 widzów, banerka oraz kolumienki i ssania polecanym jesteś nonamem.
A co do samego zjawiska sub =/= widz, widzę to dosyć często po oglądalności, gdzie moja widełka ogląda 3/4 widzów, reszta to jakieś ghosty które raz dały suba, i dołączyły mój kanał do buncha 75~ innych.
Sub, a widz jest różnicą to prawda. Gdyby Gdyby zatrzymać na liczniku tylko liczbę widzów to byłoby dobre 10% ogółu.
Ja uważam,że filmy nie powinno się robić ani dla subskrybcji,ani dla widzów.No,może trochę dla widzów,ale w nagrywaniu chodzi wyłącznie o dobrą zabawę,a nie,czy ma się widzów,czy nie.
W sumie macie racje, ale... uwazam, zeby robili co chcieli, nie pochwalam tego, ale i nie zabraniam. W koncu jest to ich prywatna sprawa
Pozdrawiam
ale czym więcej widzów tym szybciej idą w góre i oglądalnosc wzrasta o wiele szybciej
W większości przypadków liczba subów jest większa niż widzów. Oczywiście są wyjątki np. gdy robi się filmiki, które warto obejrzeć, ale nie zachęcają do subskrypcji. Zdarza się to przy małej ilości filmów i dużej różnorodności.