ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Klasyki i ich postrzeganie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Siemandzio kochane lecplejaki. (pozwoliłem sobie ukraść temat z mhrocznej strony internetów)
Wielu zapewne zna takie tytuły jak Diablo, Baldur's Gate (i reszta gier z Forgotten Realms), Dungeon Keeper, Deus Ex, Legacy of Kain i wszelkie pokroju Quake'a, Unreala itp. Często gdy o nich mowa można usłyszeć "gra legenda", "klasyk", "antyk", "to były czasy" - oczywiście wszystko odnosi się do wymienionych gier.
Powiedzcie wy mi, jak wy postrzegacie klasyki wśród gier i co sprawia że dane gry są klasykami? Dlaczego wokół danego tytułu gromadzi się grupa ludzi którzy usłyszawszy że jakaś gra ssie jedyne co potrafi odpowiedzieć to to, że jest to klasyk i osoba krytykująca dany tytuł ma tyle do gadania co żyd w getcie?
deleted
klasyki to głupie ubzduranie, że to co za czasów dojrzewania poszczególnych jednostek było nowością, po latach jest dla tych osób czymś w rodzaju klasyka.

osobiście dla mnie nie istnieje to pojęcie w świetle ewolucji.
Klasyk może oznaczać tytuł nostalgiczny, taki które swego czasu był nowatorski/popularny/przełomowy (jak te które wymieniłeś), bądź też grę która dobrze się zestarzała i wciąż potrafi być miodna.

Nie ma gier doskonałych więc jeśli ktoś odpiera na ślepo konkretną krytykę argumentując że to klasyk, nie widziałbym sensu w dyskutowaniu z kimś takim.

Narzekanie typu 'kiedyś było lepiej' wynika chyba z dwóch powodów. Po pierwsze - w czasach pionierskich wychodziło mniej tytułów, budżety developerów rosły (podobnie jak moc komputerów - od Amigi do akceleratorów 3D na PC w latach 90-tych) i wciąż było mnóstwo niewykorzystanych pomysłów - tak więc łatwiej było o nowatorski tytuł. Z drugiej strony to też chyba pamięć wybiórcza - człowiek naturalnie lepiej wspomina to co było dobre, zapominając o tonach kiepskiej jakości tytułów.

BTW, sam dość ryzykownie zabrałem się za nagrywanie kompletnie nieznanej gry z 1999, którą uważam za prawdziwą ukrytą perełkę. ;)
Według mnie? Nostalgia, Sentyment... Inne kryteria na jakie się patrzyło w grze, na co innego się zwracało kiedyś uwagę...
Całkiem inny Gameplay. Gry wydawały się też trudniejsze bo nie mieliśmy tylu umiejętności co teraz.

Prosty przykład - > Dla mnie Klasykiem jest Morrowind, i mimo, że Skyrim jest połączeniem najlepszego z Morka i Obka to... Dla mnie dalej jest tym młodszym i mimo wszystko gorszym bratem dla tej gry. Nie ważne jakie wady ta pierwsza by miała, a w każdej części potrafię wymienić ich tuziny
Nie wiem, obecnym grom brakuje często tego czegoś.
W tak skopanym systemie walki, bugach, braku Ai jaki pojawia sie w morku i takich samych misjach znajduje więcej radości niż w żywym świecie skyrima... Dziwne? Dziwne. Ale jak chwilę posiedzę to znajdą tyle samo wad w każdej części i dojde do wniosku, że żadna nie zasługuje na ocenę wyższą niż 6,5/7 a i tak mają 8/9.

Dla mnie najdziwniejszą rzeczą jest to, że potrafię zagrać w takiego Baldura teraz[nie grając kiedyś] i potrafię odczuć ten klimat o którym mówili inni.

To pewnego rodzaju immersja i opowieści sprawiają, że te gry dalej są takie dobre. Gdyby nie te drobne przekłamania już dawno byśmy zapomnieli.
Bardzo ciekawy temat. Klasyk czym jest, dla mnie osobiście to nie tylko gra ale i sposób w jaki się gra, oraz platformy, konsole itp. Zacznijmy od tego pierwszego. Klasyk to gra, konsola, sposób grania który za twoich czasów dopiero się rozwijał a teraz albo jest pełni rozwinięty albo przepadł w mroku growej przeszłości. Przytoczę przykład. Klasykiem można nazwać konsole Coin up. Kiedyś atrakcja każdego wyjazdu nad morze. Dziś zapomniane automaty kurzące się po strychach. Natomiast odnosząc się do osób tłumaczących, że to klasyk i osoba młodsza nie powinna się odzywać. Ma racje, jednocześnie jej nie posiadając. Prawdą jest że w czasach "świetności" były to gry zwane jako "wymiatacze" które wykreowały pokolenie dzisiejszych twórców gier oraz "dziadków" którzy cały czas grają na Atari czy Amidze. Niestety druga strona ma swoje racje mówiąc często prawdę. Osobiście nie mam sentymentów. Uważam że, można kiedyś było sobie pograć w Quake'a ale trzeba to zostawić za sobą, grając często w produkcje tworzone przez naszych rówieśników dla nowego pokolenia graczy które czasami wie co dobre :D
A mnie to osobiście skręca jak ktoś mi strzela teksty typu: "kiedyś to były gry, nie to co dzisiejsze g*wno".
Wiem co to stara gra, "klasyczna" jak to mówią. Miałem Amigę A1200 i się pociskało na pirackich gierkach. Formula 1 na 4 dyskietkach, Rooster II i wpisywanie co było na XX stronie instrukcji w wierszu nr Y itd.
To były czasy. Właśnie to BYŁY czasy, co z tego że gra kiedyś była dobra skoro teraz jest miażdżona pod każdym względem przez nowe produkcje? Rozumiem - można mieć sentyment, czasami chce się przypomnieć stare czasy...
Ale nazywanie nowych produkcji "g*wnem" jest dla mnie idiotyzmem i ignorancją.

PS. Od kogo najczęściej słyszymy takie teksty? Oczywiście od tibia/cs1.6/metin plejers.
CoreBixx napisał(a):Oczywiście od tibia/cs1.6/metin plejers.

nawet jeśli, to co z tego?
Zgadzam się ze zdaniem CoreBixx. Chciałbym tylko dodać że zarówno kiedyś jak dziś tworzy się gry genialne i beznadziejne. Tych genialnych trzeba bronić choćby danymi takimi jak liczba sprzedanych kopii i możliwości techniczne danych czasów. Przykład podał sam CoreBixx. Pirackie wersje kiedyś [lata 80/90 dwudziestego wieku] to zupełnie co innego niż ten sam proceder w dzisiejszych czasach. Przyznaje było to niezgodne z prawem ale co miało się zrobić jeśli za grę trzeba było płacić w dolarach. Natomiast dzisiejsze tłumaczenie że coś jest za drogie, jest dla mnie śmieszne. Często rozgoryczenie fanów "klasyków" wiąże się z tym że oni mogą porównać. Dlatego mają prawo twierdzić że wiedzą więcej :D
swc napisał(a):
CoreBixx napisał(a):Oczywiście od tibia/cs1.6/metin plejers.

nawet jeśli, to co z tego?

Nie rozumiesz. Tu nie chodzi o to że WSZYSCY gracze gier które wymieniłem tak mówią. Sam kiedyś przykładowo grałem w 1.6 ;)

Po prostu większa część ludzi grających w te gry tak mówi, a wnioskuje to po bliższym i dalszym otoczeniu, forach, postach na fajsbukach itd.

------
Najlepsi są jeszcze ci mistrze którym nic na kompie nie działa i dlatego jadą po nowych grach. W tym przypadku mam z nich bekę.
Stron: 1 2