ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: A jak by nie było?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
hej chciałem zaprosić was do dyskusji, Gdyby nie było pc'tów tylko same konsole, nie było by invidi radeonów, procesorów, tylko same konsole, czy poziom piractwa byłby na 0? jak myślicie? gdyby przerabianie konsoli oraz monitorowanie internetu na każdą jedną apkę było surowo karane, nie było by piratów? producenci gier nie mieli by spadków pieniędzy, Gdyby były komputery które są tylko przeznaczone do internetu, oraz były by zablokowane co poniektóre strony, było by lepiej?
Zapraszam do dyskusji ;p
Nie mieliby spadków pieniędzy, ale też nie mieliby aż takiej popularności. Piractwo nierzadko napędza marketing
Policja wszędzie, co to będzie, co to będzie xD Osobiście wolę myszkę i klawiaturę :P
Pewnie że byłoby piractwo. Co to za różnica czy zasysasz grę X na PC czy na konsole? Żadna różnica.
Do tego jeśli nie byłoby PC tylko konsole to wszyscy "niesamowicie źli" ludzie byli by skupieni na łamaniu zabezpieczeń konsol. Idąc dalej, rozwinięte by to było do tego stopnia że zamiast dolutowywania odpowiednich chipów, wgrywałbyś 2 kliknięciami odpowiedni soft i konsola scrackowana.

BTW. Temat głupi bo i tak PCty były pierwsze, a gdyby PCtów nie było bo zagrałbyś sobie na konsoli w grę power up, power down.
CoreBixx napisał(a):Temat głupi

jeśli temat głupi to nie powinieneś tutaj nic pisać, ja tylko szukałem opinii a nie żeby ktoś zaraz pisał że temat głupi.
Ja tam lubię konsole ale lubię też piracić (tylko na konsolach moich) więc niech zostanie tak jak jest :)
Rokez napisał(a):to nie powinieneś tutaj nic pisać

Dowartościowałeś moje ego ^^
Jak by nie było komputerów to by nie było konsol.

Na początku był komputer ( ENIAC, Colossus ) potem konsola ( Magnavox Odyssey ).

Ale jeżeli biorąc inną rzeczywistość i by powstała tylko konsola to byśmy mieli parę dróg jak by to się skończyło.

1. Pierwsza konsola, drugi komputer.
Jest rok 1970-75 nikt jeszcze nie wynalazł komputera, jakiś młody geniusz który był nielubiany przez kolegów i był gnębiony na dworze by nie umiał grać lub słabo grał w ping ponga popadł w depresje. Siedząc całymi dniami i tygodniami w domu bo miał już dosyć być poniżanym przez swoich rówieśników, znudzony już swoimi 4 zabawkami wpadł na pomysł by podkraść z garażu ojca jakieś elektroniczne rzeczy i coś zbudować. Po paru miesiącach udało mu się stworzyć konsole i pierwszą grać PONG. Oczywiście po paru latach jego konsola wyszła z garażu i stał się bardzo popularny i bogaty. W 1990 jakiś koleś który kolekcjonował konsole i miał już ich prawie 10-15 rodzai wpadł na pomysł że je wszystkie razem złączy i bood wymyślił komputer.

2. Tylko konsola
Jak by było tylko sama konsola to by nie powstał internet i by nie było problemu z aktualizacjami. Pirackie wersje by powstawały bo by jakiś geniusz umiał by kopiować gry i pirackie płyty.

3. Jak by nie było konsoli, ani komputera
Jak by nie było tych rzeczy to byśmy nadal żyli w czasach prohibicji.
Niektórzy pominęli istoty szczegół. Nawet jak Internet jeszcze kulał, i pobranie czegoś graniczyło z cudem to zawsze na giełdzie/ryneczku byli odpowiedni ludzie którzy mieli dosłownie wszystko. Wykluczenie PC właściwie nic by nie zmieniło. Dodatkowo gry byłyby zdecydowanie mniej grywalne, być może nawet niepopularne. Mam tutaj na myśli na przykład Minecrafta. Przecież 12 latki nie skołują sobie kasy na PayPal itp. żeby kupić klucz przez Internet. Jakby Mojang ogarnął taki system blokady multiplayer jak to zrobiło chociażby EA z Battlefieldem to mógłbym się założyć że w tej chwili ta gra by kulała. Aktualnie są dwie drogi. Pierwsza, gry stanieją to piractwo zmniejszy się do jakiegoś stopnia. Druga, piractwo rozwinie się niezwykle bo coraz taniej można mieć bardzo szybki Internet.