ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Let's Play: Diablo 3 #1 (Shaman)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Czy dochodzi do mnie, ze komus moze nie podobac sie moja "tworczosc"? No sorry ale otwarcie przyznalem, ze rzeczywisice jest to dosc slaby material. Chodzilo mi bardziej o komentarze w temacie film miesiaca gdzie dosc ostro jechales całkiem dobre produkcje... W ogole stary... nie chce mi sie tu jakis wojen prowadzic, wiec uznajmy temat za zamkniety. A jesli cie w jakis sposob urazilem to wybacz...
Nie nie nie mój drogi, wytłumacz się dlaczego użyłeś słówka hejter, które ma taki nabrzmiały pejoratywny wydźwięk, że aż się wylewa po bokach, defacto obraziłeś moją personkę.
"Jechałeś całkiem dobre produkcje" - miałem troszkę inne zdanie na ten temat, wyraziłem je, ale ty wolałeś nazwać mnie "hejterem".
Btw, nadal czekam na definicję hejtera, która nie będzie brzmieć jak opinia narcystycznego idioty.
słuchaj możesz nagrywać w rozdziałce na której grasz, ale potem przed renderowaniem to rozszerzysz i tyle ;D
Hihi. Tylko zobaczyłem drugi wpis o anonimowym hejterze i wiedziałem, co będzie :P
W porządku. "Hejter" to dla mnie osoba, która dostrzega w filmach tylko złe strony. NIC poza tym i wydaje się czerpać z tego wielką satysfakcję. Zauważ, że twój pierwszy komentarz już powiewał nutką hmm jakby to określić... agresji? Gdybyś zwrócił mi uwagę na moje błędy w mniej drastyczny sposób być może ( a raczej na pewno) nie użyłbym tego słowa. Po prostu zrobiłem sobie filmik dla przyjemności i zostałem natychmiast zaatakowany. Wiem, że mam nad czym popracować ( z resztą myślę, że już jest lepiej - http://www.youtube.com/watch?v=WvpWtPu4m...ature=plcp), szkoda tylko, że dla początkujących nie ma tutaj litości. Dobra słuchaj stary ja nie jestem typem gościa, który gustuje w słownych przepychankach. Być może nadużyłem tego słowa. Jeśli tak to przepraszam. Tak na prawdę nawet cię nie znam i nic do ciebie nie mam. Coż ci mogę jeszcze rzec?
Aha, czyli jeżeli widełko jest mega złe, mam szukać pozytywów? Dlaczego jakaś osoba ma czerpać satysfakcję z zobaczenia złego widełka? Ponieważ jest złe? Wybacz, naleciało mi narcyzmem, ponieważ z góry zakładasz, iż widełko które "hejter" obejrzał ma jakieś dobre strony.
Agresja? Żadna, raczej proste stwierdzenie.
Zrobiłeś filmik dla przyjemności? - na płytę i do szuflady, jeżeli wysyłasz coś na internety musisz być gotowy na to, iż ktoś może to zobaczyć, i stwierdzić że widełko ssie, bo komentarz drętwy, bo dźwięk do dupy, bo źle nagrany, jest sporo opcji, aczkolwiek nazywanie kogoś hejterem to troszkę przesada, nie sądzisz? Zwłaszcza, kiedy oni nie istnieją... To troszkę jakbyś nazwał kogoś jednorożcem... One nie istnieją... Znaczy że osoba którą tak nazwałeś... Nie istnieje!
Btw, to nie są przepychanki słowne, tylko dyskusja, mamy odrębne poglądy, przez co dyskusja wygląda jak wygląda.
Co możesz rzec? Przeproś ładnie, naucz się iż hejterzy nie istnieją i obiecaj poprawę.
Cieszę się, że nasza wymiana zdań już nabiera innego wydźwięku. Ale mogę pójść trochę głebiej? Dajmy na to masz kumpla, który właśnie zaczyna grać na gitarze. Po kilku dniach chce ci zaprezentować czego się nauczył. No nie ma co ukrywać, że tragedia i w ogóle, ale jeśli nie będziesz szukał tutaj żadnych pozytywów (nawet tych banalnych jak choćby: ,, no cóż masz potencjał..." ;d ) chłopak się załamie walnie gitarę w kąt i tak zakończy się jego przygoda z muzyką. Idę o zakład, że wielu zakończyło swoją przygodę z youtubem tylko dlatego, że już na wstępie spotkali się z ostrą ktytyką i nie mieli żadnych szans na rozwinięcie swoich skrzydeł. Dlatego jestem zdania, że zawsze warto jest postarać się dostrzec, nawet pośród morza błędów, choćby jedną kroplę, która prognozuje na przyszłość ( chciałbym tutaj zaznaczyć, że zupełnie abstrahuję od moich filmów, mówię zupełnie ogólnie). Warto jest powiedzieć: dobra zrobiłeś to i to źle, ale jak to poprawisz to może coś z tego będzie. Same słowa krytyki odbierają jakąkolwiek motywację. Szkoda jest odbierać ją tym, którzy stawiają swoje pierwsze kroki nie sądzisz? Wracając do naszej rozmowy, przeprosiłem i mam nadzieję, że zakopaliśmy topór wojenny. :)
Jaki topór wojenny? Czy kiedykolwiek był on odkopany? Po prostu stwierdziłem że hejterzy nie istnieją, ot co.
Kumpel ma gitarę i nie potrafi grać - "idź się uczyć grać dalej, bo póki co nie słyszę nic ciekawego" - prawdopodobnie to by usłyszał.
Wiesz, czasem lepiej żeby ktoś odpuścił sobie youtube, jeżeli ktoś nie potrafi przyjąć słów krytyki na cycki, nie powinien niczego publikować w internetach, tylko zapisać sobie na płytce DVD.
Jeżeli ktoś ma fun z nagrywania - poprawi się i będzie robić lepiej, jeżeli ktoś nagrywa "bo mu się tak chcę" - i tak i tak da sobie spokój bo nie zobaczy pędzącej subówki.
"Jeżeli ktoś ma fun z nagrywania - poprawi się i będzie robić lepiej." Mam tylko nadzieję, że właśnie tak będzie w moim przypadku. ^^
Oficjalnie stwierdzam, że dyskusję wygrał Wan1mas. Gratulacje!

Anpeo widać, że boisz się konfrontacji, bo cały czas starasz się zmienić temat..

Według mnie hejter oznacza to samo co kiedyś oznaczał troll, tylko polaczkom bardziej spodobała się ta nazwa i jest na nią teraz "moda". Tak jak kiedyś ludzie się bronili, iż atakują ich trolle, teraz wymówką na negatywne komentarze są hejterzy..
Stron: 1 2 3