Zacznę pisać opisowo bo używam często skrótów myślowych których chyba nie łapiecie.
Piszę bardzo życiowo ,że kupowanie komputera po kawałku nie jest najtańszym rozwiązanie. Dlaczego?
Mówisz ,że będziesz kupować dajmy na to płytę główną. Chcesz kolorystycznie, rozumiem ale to dodatkowy koszt by ze sobą to się zgrało. Wydajesz na płytkę 400zł. Wyśmienicie, teraz zbierasz na procesor dajmy na to 950zł. Przez cały okres zbierania na procesor twoja nowa płytka jest nie używana a podczas kupowania procesora kosztuje 120zł taniej. Czyli tracisz czas gwarancji, 120zł w gotówce i wydajesz kasę na coś, co będzie leżało w szafie i nie da żadnej inwestycji (nawet inwestycji szczęścia). Tracisz, bo elektronika zawsze taniej. Akurat tyle tracisz ile będzie trzeba dołożyć do prostej nagrywarki DVD/Obudowy. Dlatego piszę, że budowanie na części jest droższe.
Oczywiście ktoś zaraz z użytkowników się zleci i zacznie szczekać jak ten nie groźny piesek, że on kupił procesor za 800zł a teraz nowy po 1000zł. Taak, to prawda, ale to nie jest zasługa tego że jego procesor stał się wydajniejszy bądź jest teraz ciężej dostępny a więc można na nim zarobić tylko, że złótówka (PLNy) poszły w dół.
Ogólnie jego procesor stracił na wartości już po pierwszym uruchomieniu. Taak, miałem skrótów nie używać. Po pierwszmy uruchomoeniu bo kto kupi procesor uruchomiony już przez kogoś w cenie tego nowego z półki sklepowej?
Wiem, że część osób pomyśli co za debil, tu pisze że się traci a tam pisze że jednak złotówka spadła i podrożało....Tak kochani, osoba która kupuje produkt i użyje go raz bądź dwa i chce sprzedać po 5dniach, bo nie trafiła z zakupem musi dać rabat do ceny, bo mało kto kupi go w cenie sklepowej, może ktoś połasi się o 50zł taniej. Inna sprawa jest jak wartość nowego przedmiotu w przeliczeniu drożeje ze względu na osłabienie waluty lokalnej. W naszym przypadku złotówka jest mniej warta (spada) a więc trzeba zapłacić więcej za dolara. Wartość nowego sprzętu przelicza się właśnie na dolary.
Nowy procesor? Był 300$ a teraz 270$. Co z tego że jego cena spadła o 10%. Co z tego jeżeli za dolara będziemy musieli zapłacić 15% więcej? Mam nadzieje, że teraz każdy zrozumiał...
A więc, dziś składamy zestaw za 4100zł a jutro może kosztować 4230zł bo zmienił się kurs złotówki. Nikt tego nie wie, a jeśli wie to na pewno sam zainwestuje na giełdzie, daje głowę. Ja bym tak zrobił.
A co w przypadku gdy złótówka zacznie stawać się mocną walutą? Wtedy sprzęt stanie się bardziej przystępny - tańszy.
Nie będę już Ci truł dupy, mam nadzieje że mogłem Ci pomóc i jeśli zdecydujesz się na ten krok będziesz tego świadoma. Co do zestawu, gdzieś na forum walił się szablon. Wypełnij go a złożą Ci zestaw a jak i kiedy go kupisz, to już twoje pieniądze i biznes
,5