Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Youtube a fanpage

RE: Youtube a fanpage
Fanpage to dobry pomysł tylko nie wolno go zaniedbywać. Wiadomo, że ilość lajków na fanpejdżu będzie mniejsza niż widzów na YT bo w końcu fanpejdż to dodatek do YouTube a nie na odwrót;) Z tego co widzę to ilość lajków względem subków nie przekracza raczej 20% na większości i to raczej będzie norma:p
polubienia 0 +1
www
RE: Youtube a fanpage
Mnie najbardziej bawią goście, którzy przy jakichś 100 widzach zakładają "fanpejdże", bo chcą się poczuć tacy ważni i oficjalni.

Według mnie nie ma zakładanie takich stron żadnego sensu, jeśli licznik widzów nie przekroczy ok. 20 000. Dlaczego? Bo dopiero wtedy YouTube zaczyna utrudniać życie dużym kanałom.
Wcześniej można łatwo się obyć bez niego, a niektórzy wręcz wg. mnie zaczynają dzięki nim lekko gwiazdorzyć. A gadki typu "Jasne, zakładaj" są śmieszne. Powiedzcie mi, jak niepoważnie wygląda taki choćby Nempik ze swoim własnym "fanpejdżem". A inni maluczcy?
polubienia 0 +1

RE: Youtube a fanpage
Nie wiem o co ci chodzi Fancypantaloons. Jeden do strony na facebooku podchodzi jak do narzedzia komunikacji z widzami, inny robi z tego typowy fanpage gdzie czyta sobie jaki jest zajebisty ;) Nie sądzę żeby ktoś z małą ilością widzów stronę na fb traktował jak fanpage na którym ludzie mają się podniecać jaki jest ktoś fajny :D

No chyba że tak robi to spoko możesz go wyśmiać ;)
polubienia 0 +1
www
RE: Youtube a fanpage
Fanpage dobra rzecz (chociaż sam nie posiadam, ale planuję : D), można choćby poinformować widzów o jakiejś premierze, bo biuletyny na YT mało kto czyta, a nie będę przecież robił jakichś trailerów LP czy innych dziwnych rzeczy. Oczywiście nie opłaca się to gdy mamy 100 widzów, ale przy większych ilościach (kilka tysięcy) - nie mam nic przeciwko.
polubienia 0 +1

RE: Youtube a fanpage
Bzdury opowiadasz, Fancy. Dla mnie fanpejdż to miejsce, w którym mogę pogadać z widzami, zapytać co chcieliby obejrzeć itd. tam siedzą ludzie, którzy naprawdę lubią mój kanał, wbijają na Live'y etc. Taka grupka fanów (nie lubię tego słowa, ale sami tak siebie nazywają i nie będę wybrzydzał) to zajebista sprawa, regularnie zostawiają pozytywne komentarze pod moimi filmami, lajkują, udostępniają. Poza tym wystarczy że ktoś np. zagłosuje u mnie w ankiecie i widzą to jego znajomi, wśród nich są też potencjalni widzowie, którzy dzięki temu usłyszą o moim kanale, a inaczej pewnie by nie usłyszeli.

Mam takie wrażenie, że jedynym waszym problemem jest nazwa, to że ktoś zakłada fanpage nie znaczy, że uważa się za jakąś gwiazdę, która ma setki fanów i rozdaje autografy. W dzisiejszych czasach praktycznie dla każdego przedsięwzięcia zakłada się stronkę na fejsie, to naturalne, nie widzę w tym nic niepoważnego, wręcz przeciwnie.
polubienia 0 +1

RE: Youtube a fanpage
Cytat:Dla mnie fanpejdż to miejsce, w którym mogę pogadać z widzami, zapytać co chcieliby obejrzeć
I spoko, ale dlaczego choćby nie robić tego na samym kanale? Akurat komunikacja tekstowa jest tam załączona i do samych już choćby luźnych rozmów się nadaje. Gorzej jak chcesz wrzucić jakieś fotki czy coś w tym stylu, ale nadal da się rzeczy typu filmy spokojnie podlinkować itd.

Cytat:tam siedzą ludzie, którzy naprawdę lubią mój kanał, wbijają na Live'y etc.

A brałeś może pod uwagę ludzi, którzy także lubią kanał, ale nie chcą mieć konta w tym serwisie społecznościowym?

Cytat:to zajebista sprawa, regularnie zostawiają pozytywne komentarze pod moimi filmami, lajkują, udostępniają.

Do tych czynności także nie potrzeba "Fanpejdża na Fejsbuniu".
(Jeśli mógłbym prosić o zaprzestanie gwałtu na języku używając słów typu lajkują... :< )

Cytat:Poza tym wystarczy że ktoś np. zagłosuje u mnie w ankiecie i widzą to jego znajomi, wśród nich są też potencjalni widzowie, którzy dzięki temu usłyszą o moim kanale, a inaczej pewnie by nie usłyszeli.
Ankiety? Spoko, je też się da zrobić pod filmem, ale jak najbardziej, jeśli tak jest Tobie łatwiej to nie mam nic przeciwko. Co do potencjalnych widzów - będą szukać, będą zainteresowani tego typu filmami - to najprawdopodobniej znajdą.

Cytat:W dzisiejszych czasach praktycznie dla każdego przedsięwzięcia zakłada się stronkę na fejsie, to naturalne, nie widzę w tym nic niepoważnego, wręcz przeciwnie.
Podziękujmy błogosławionemu marketingowi, zaprowadźmy go na "Jutuba"!

Fanpejdż robaczka na YT. Czy nie wygląda to lekko niepoważnie?
I kolejny.
I jeszcze jeden.

Nie ma sensu wg. mnie robić własny fanpage, do póki YT nie utrudnia komunikacji z widzami. A to oni raczej muszą wyjść z propozycją większych, częstszych rozmów, wspólnej aktywności w internecie, bo inaczej kończy się to stronką, którą może i lubi 127 osób, ale komentują 2.
polubienia 0 +1

RE: Youtube a fanpage
Wydaje mi się, że nie do końca masz rację... Może i wygląda twoim zdaniem niepoważnie, ale te fan-page są strasznie zaniedbywane, więc wydaje mi się, że gdyby choć trochę częściej mówili o tym w swoich filmikach (nie wiem nie oglądam ich), żeby wchodzili czy coś to byłoby lepiej...

+

W gruncie rzeczy YT utrudnia komunikację z "fanami" w jakiej formie??? Tego, że jest dużo komentarzy etc? Niby drobne utrudnienie, ale nie takie, żeby niemożliwa była taka interakcja. Wydaje mi się, że zależy to od postawy wobec widzów i po prostu najzwyklejszych chęci...
polubienia 0 +1
RE: Youtube a fanpage
Limit znaków w biuletynie oraz opisie kanału utrudnia prowadzenie działalności informacyjnej na łamach youtube'a. Jeśli ktoś poza publikowaniem filmików chciałby też pisać o grach czy linkować ciekawe materiały (na przykład trailery), musi pomyśleć o założeniu strony internetowej, bloga lub właśnie konta na facebooku. Dlatego właśnie nie zgadzam się z bezmyślnym utożsamianiem każdego kolejnego profilu osoby nagrywającej filmy ze stroną fanowską. Motywacją do rozszerzenia swojej działalności na serwisy inne niż sam youtube nie musi być, wbrew pozorom, chęć poczucia się internetowym celebrytą.
polubienia 2 +1
RE: Youtube a fanpage
(15-10-2012 13:37)Sou napisał(a): Nie sądzę żeby ktoś z małą ilością widzów stronę na fb traktował jak fanpage

Sou dobrze prawi. W przypadku, gdy widzów ma się niewielu, np ja tak mam, to facebook stanowi opcję, dzięki której znajomi/przyjaciele, którzy nie posiadają kont na YouTube, lub mając Gmail po prostu nie lubią subskrybować kanałów, mają je np zapisane w zakładkach, mogą być informowani o tym co się pojawi, co jest na bieżąco. Dzięki temu mogą również brać czynny udział w rozwoju kanału, odpowiadać, gdy są pytani o zdanie, sugestie.
polubienia 0 +1

www
RE: Youtube a fanpage
Ludzie, a w przypadku vlogerów, od jakiej liczby widzów ma sens zakładanie strony na FB poświęconej kanałowi?
polubienia 0 +1