Sprzedawanie gadżetów.
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
|
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 17:41)MorderczaMysz napisał(a): Idąc tym tropem, wątpie żeby jakakolwiek persona wytłumaczyła Ci, w jak wielkim błędzie jesteś. Jeśli nie posiada owa osoba żadnych sensownych argumentów odnośnie faktycznej mojej wypowiedzi, jedynie erystykę - rzeczywiście, nie obali mojego twierdzenia. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
|
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 17:58)MorderczaMysz napisał(a): Jeżeli osoba nie potrafi przeczytać sensownych argumentów Tak? No to zobaczmy Twoje wypowiedzi ponownie, starając się z nich wyciągnąć możliwe argumenty. (19-12-2011 17:01)MorderczaMysz napisał(a): A skoro się "sprzedaję" to jak ma do tego dojść, skoro rzekomo nie wydaję jej się, że się "sprzedaje"? To samo z siebie się wyklucza. Tutaj znacznie rozszerzyłeś moją wypowiedź, po czym obaliłeś. Erystyka. "Sprzedawanie się" wg. mojego twierdzenia jest stanem faktycznym, którego dana osoba może nie być w pełni świadoma. Pamiętaj: stan faktyczny jest rzeczą odrębną niż jego świadomość. Jednym zdaniem: nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi i atakowałeś co innego. (19-12-2011 17:11)MorderczaMysz napisał(a): Skoro osoba się "sprzedaje" to wiadomo, że do tego się nie przyzna, ponieważ jako towar straciła by wartość... To nie jest argument obalający cokolwiek - to jest Twoja generalizacja świata. Widziałem wiele kontrprzykładów, gdzie osoba jawnie mówiła, że zależy jej tylko na pieniądzach, sławie, etc. - także w świecie LP. Co ciekawe, nadal miała "popyt", choć zwykle trochę mniejszy (i przyrost wrogów). Twój argument niczego nie dowodzi, a w szczególności nie jest kontrargumentem do mojego twierdzenia. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
"Wg twojej definicji li tylko osoba sprzedająca się mogłaby dojść do wniosku, że się sprzedała." Jeżeli wie o tym, że się sprzedała, to znaczy że jest to stan faktyczny. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 19:23)MorderczaMysz napisał(a): Le Kernello, powiedz mi, czy stan "sprzedawania się" może nie być "stanem faktycznym"? Wraz z przyznaniem tego, że ktoś się sprzedaję, uświadamia sobie co robi, jeżeli nie wie, nie sprzedaje. Stan jest stanem. Faktem. Jest to odrębne od percepcji i świadomości. (19-12-2011 19:23)MorderczaMysz napisał(a): Jeżeli wie o tym, że się sprzedała, to znaczy że jest to stan faktyczny. Nie ma tutaj związku przyczynowo-skutkowego. Powyższe (i nie tylko) zdanie wykazuje bezpośrednie relacje tam, gdzie ich nie ma. Kluczem do zrozumienia będzie dla Ciebie ta wypowiedź: (19-12-2011 17:29)Kern3l napisał(a): Przyznanie się (lub jego brak), a nawet samoświadomość (lub jej brak) nie zmienia stanu faktycznego. Podsumowanie: wg. Ciebie "sprzedawanie się" to stan świadomości, podczas gdy ja uważam, że "sprzedawanie się" to cząstka bezwzględnego stanu świata, fakt (który można sobie uświadamiać lub nie). Moje zdanie wynika z tego, że ludzie sami nie zdają sobie często sprawy ze swoich motywów postępowania, dopiero do nich dochodzą po czasie. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 16:57)Kern3l napisał(a):(19-12-2011 16:05)Twinsen napisał(a): Wg twojej definicji li tylko osoba sprzedająca się mogłaby dojść do wniosku, że się sprzedała. rly? I nie odwracaj ogonem kota, nie bądź ciota. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 20:41)MorderczaMysz napisał(a):(19-12-2011 16:57)Kern3l napisał(a):(19-12-2011 16:05)Twinsen napisał(a): Wg twojej definicji li tylko osoba sprzedająca się mogłaby dojść do wniosku, że się sprzedała. Widzę, że nie rozumiesz nadal ;] Całość się ze sobą zgadza. Tutaj chodziło o to, że tylko ta osoba może stwierdzić o sobie, że się sprzedała. Nie mogą tego stwierdzić osoby trzecie, gdyż najzwyczajniej nie znają tej osoby na tyle, by stwierdzić jaki jest stan faktyczny. Rozróżnienie między stanem faktycznym a percepcją i samoświadomością nadal jest takie samo - postaraj się zrozumieć, a wszystko się wyjaśni. |
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
|
||||
|
||||
RE: Sprzedawanie gadżetów.
(19-12-2011 22:10)MorderczaMysz napisał(a): Los Lupus Kerneluss - To Ty nie potrafisz zrozumieć, że to co piszesz to zwyczajny w świecie bullcrap, Twoję wypowiedzi zaprzeczają same sobie, a teraz odwracasz ogonem kota. Pustosłowie. Napisz jakieś argumenty, a będziemy rozmawiać. Z Twojego niezrozumienia wynikają dziwne wypowiedzi. |
||||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|