Przechodząc to tematu, jest jeden dziwny problem - mianowicie temat Lanceqa o MangoliiNetwork.
Autor założył go po to, by poszukać osób osób do swojego nowego networku. Wszystko było okej, sam nawet byłem tym zainteresowanym, lecz się zaczęło. Ludzie normalnie zadawali pytania, dawali swoje domysły i podejrzenia - to normalne jeżeli network jeszcze nie istnieje i chce się dowiedzieć jak najwięcej przed wejściem do niego. Lanceq zaczął twierdzić, że ci "więksi jutuberzy" (Mandzio i Multi) gadają głupoty, a nawet zaczął zgłaszać Mandzia i jeszcze mówiąc, że próbują wszystkich oszukać (pamiętając, że to mają być domysły i grzecznie je przedstawili). Jeżeli nauczycielce powiem, że wynik jest nieprawidłowy, to wyśle mnie do dyrektorki a mogę się nie mylić? Tak samo doświadczenie Multiego i Mandzia - jeżeli mają podejrzenia, to piszą to publicznie i chcą wyjaśnić. Mogą się mylić i każdy ma do tego prawo. Fajnie też, że niby użytkownik Saladkutwa prowokuje go - czy jeżeli o coś spytam i będę chciał się dowiedzieć, upewnić i może mieć swoje zdanie, bo mam prawo je mieć, to też będę prowokował autora? Proszę...
Większość tematu to takiego typu rozmowy, czasem off-top, czasem spam typu:
Ja proponuję zrobić tak:
Zamknąć temat czy tam wywalić do kosza. Niech autor założy go od nowa i wprowadzi małe zasady np. "Chcesz zadać jakieś pytania? Pisz na PW" lub coś podobnego, to tylko moja propozycja. Byleby nie było takiego burdelu jaki jest jeszcze teraz.
Serdecznie pozdrawiam i nie chciałem nikogo z tematu urazić - również Lanceqa, który mimo tego mnie zablokował, lecz mam to gdzieś. Chcę jeszcze zaznaczyć, że patrzę na to z punktu zwykłego użytkownika (który lubi pchać nos w różne sprawy xD)
See ya!
