Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Nagrywanie regularne czy "na zapas"

RE: Nagrywanie regularne czy "na zapas"
Im więcej nagrywasz na raz, tym lepiej wychodzi z czasem pracy nad takim nagraniem - nie musisz się zabierać i przygotowywać wielokrotnie gdy robisz to na raz. Z kolei wtedy potrzebne Ci są krótkie przerwy podczas nagrywania, by zaspokoić potrzeby fizjologiczne oraz by mózg odpoczął od wysoce obciążającego zajęcia jakim jest jednoczesne granie i komentowanie (inaczej się wypalisz po kilku godzinach - problem większości świeżaków w pracy umysłowej, którzy jeszcze nie umieją sobie przerw robić we właściwym czasie). To jest najbardziej odpowiednie dla osób, które mają "przeszkadzaczy" w domu, ulatniających się jedynie raz na jakiś czas.

Im mniej nagrywasz na raz, tym sugestie widzów mogą bardziej Ci pomóc... lub popsuć zabawę rażącym spoilerem (nie wahaj się kasować postów i banować tych, co psują Tobie i innym widzom zabawę, np. po jednorazowym ostrzeżeniu). Także tego typu nagrywanie może być bardziej satysfakcjonujące, jako że będziesz na bieżąco z tym, co komentują widzowie. Zazwyczaj także nagrywanie w taki sposób jest właściwą opcją gdy masz zawał innej pracy i możesz jedynie godzinę-dwie wysupłać ze swojego grafika.

Jak wynika z powyższego - najlepiej znaleźć złoty środek, a przynajmniej takie jego przybliżenie, które jest możliwe w Twojej sytuacji.

Część z powyższego się przenosi na edycję i upload, głównie z czasem - im więcej na raz, tym szybciej Ci to pójdzie. Jedyne zastrzeżenie: gdy zaczynasz serię nagraj i wyedytuj jeden-dwa odcinki i wrzuć. Gdy nagrasz/wyedytujesz wiele na start, może się okazać, że coś było spieprzone i masz całe, wielkie nagranie/edycję w plecy. Z drugiej strony gdy za mało wyedytujesz i puścisz, to może okazać się, że np. dopiero w drugim odcinku będzie głośna walka, w której nie będzie Ciebie słychać przy ustawieniach z pierwszego, spokojnego odcinka...

Jeśli pojawi się dyskusja jak najwydajniej edytować, to chętnie podzielę się doświadczeniem podając praktyczne przykłady.
polubienia 1 +1

www
RE: Nagrywanie regularne czy "na zapas"
Pierwszy raz kiedy nagrałem coś na zapas to jest właśnie nagrywanie LP z Prince of Persia.
Jak tam się srajnegrafta nagrywało to raz się nagrało, raz nie...
Jutuba nie traktuję jak jakąś przymusową pracę: "muszę wrzucić zaraz film, bo się obes&@m jak tego nie zrobię"
Ogółem miesięcznie wrzucam około 8-10 filmów ^^
polubienia 1 +1

www
RE: Nagrywanie regularne czy "na zapas"
Mi się jakoś na zapas nie chce...Raczej laptop mi nie pozwala więc nagrywam na bieżąco
polubienia 1 +1

RE: Nagrywanie regularne czy "na zapas"
Polecam nagrywanie na zapas .
polubienia 0 +1

www