Nie jest to może problem, bo nie zależy mi na monetyzacji, tylko sama sytuacja mnie zdziwiła.
Otóż stworzyłem utwór, który jest w 100% zrobiony przeze mnie, wstawiłem na kanał, download itd, monetyzacja automatycznie włączona, a po jakichś dwóch dniach YouTube przyczepił się o to, że nie mają pewności, co do tego, czy mam prawa do utworu -.-
No to napisałem, że utwór jest w 100% mój.
A licencji nie mam, bo co, sam sobie kurde napiszę?
Nie wiem, o co im chodzi. Co o tym myślicie?
Link (do szefów - nie reklama!)
Pozdrawiam.