Co lamię:
- Hitman: Rozgrzeszenie
- UWAGA: Pojawiła się właśnie pierwsza lekcja japońskiego (prezentacja słówek z prawidłowym zapisem) na podstawie Skyrim - zapraszam do komentowania i do nauki
Co zlamiłam:
- Deus Ex: Bunt Ludzkości
W planach:
- japońskie słownictwo i może jakieś lekcje (z nastawieniem na poprawne zapisywanie kanji)
- może tegoroczny Splinter Cell
- może Mass Effect 3
- DayZ być też może...
- fragmenty Skyrim
- gejmpleje ze skradanek, albo czegoś nieokreślonego, co jeszcze nie wiem że mi się spodoba
Wiek:
Khe khem, grubo powyżej 20
Opis:
Dzień dobry wieczór wszystkim czytającym. Miło mi i przyjemnie. Niemniej jednak zlinkowany z niniejszym postem kanał może zawierać katujące widzo-słuchacza elementy video, przed którymi na wstępie przestrzegę, a potem będę się obficie tłumaczyć. A więc uwaga, głos Smerfetki połączony z żenującą lameriadą! Jedynym plusem są gry same w sobie, które myślę, że są zajebardzo interesującymi grami.
Faktem jest, że nie mam czym kozaczyć w tej dziedzinie. Co tylko sprawia, że staram się bardziej się starać. A wszystko to dlatego, że do niedawna interesowały mnie przede wszystkim gry logiczne i przygodowe. Zmieniło się to ok. rok temu, kiedy to po rzuceniu palenia zaczęłam powolutku popadać w nowy "growy" nałóg. Więc co prawda strzelam gorzej niż ślepa kura, ale niezmiernie wciąga mnie wirtualna fabuła i jej bohaterowie, wobec czego granie (/lamienie) sprawia mi najprawdziwszą przyjemność. Sami pewnie wiecie, jak to jest i dlaczego lepiej grać, niż oglądać wiadomości Gejmpleje oglądałam do niedawna w nieprzyzwoitych ilościach, zwłaszcza japońskie w celu szlifowania języka. Ostatecznie to te japońskie zmotywowały mnie do nagrywania, ponieważ wielu grających Japończyków (a grają dosłownie w każdym wieku) strasznie lami (poważnie!) i nic sobie z tego nie robi
Gram źle i tyle. Wiem, że parskam w mikrofon i w nadchodzącej przyszłości postaram się parskać w najbardziej możliwie odwrotnym kierunku jak się tylko da Czasami mówię albo za dużo, albo za mało, albo szczątkowymi zdaniami.
Chciałabym dać znać, że taki kanał pewnego Monyana istnieje i jeśli jest na sali ktoś, kto:
- jest szalonym fanem jednej z prezentowanych tam serii
- albo chciałby wyśmiać monyańskie pajacowanie
- albo chciałby z litości Monyana dopingować
... to zapraszam do oglądania.
Na koniec zrobię coś, co jest zapewne złym pomysłem. Ale ponieważ "zły pomysł" to moje drugie imię, więc nie omieszkam wstawić poniżej mojej najbardziej żenującej kompilacji wpadek z Deusa (w tym filmiku wyjątkowo jakość obrazu jest fatalna, albowiem w przeciwieństwie do pozostałych ten był edytowany, więc... oczywiście popsułam).