Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Adwords - sacrum vel profanum

Adwords - sacrum vel profanum
Witam Was bardzo serdecznie moi diableni przyjaciele!
Jak się macie? Diabeł

Chciałbym rozpocząć tę dyskusję, żeby poznać zdanie ogółu na temat portalu Adwords. Czy uważacie, że wykupywanie reklam to jest jakaś straszna rzecz? Jeżeli robi się ciekawy kontent, to czemu by nie dotrzeć do ludzi w ten sposób. Czy powinniśmy się patrzeć za siebie, na innych, być może lepszych, których najzwyczajniej na te reklamy nie stać lub im nie ufają?

I do tego zamieszczę tu dodatkowe pytanie! Dawniej, dobrych kilka miesięcy temu, przeznaczając na kampanie reklamową 10 złotych dziennie, przewidywana liczba wyświetleń wynosiła od 500 - 1000 dziennie. Teraz, kiedy dla ciekawości sobie sprawdziłem, to przeznaczenie tej samej sumy, skutkuje liczbą wyświetleń nie przekraczającą 500. Skąd mogło się to wziąć?

PeS

Nie zapomnijcie napisać jak się macie! :D
polubienia 0 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
Mam się świetnie kolego :)
Dlaczego ilość wyświetleń za tą samą cenę zmalała? Bo coraz więcej ludzi kupuje reklamy, co powoduje „rozbicie" uwagi odbiorcy na większą ilość kontentu.
polubienia 0 +1
RE: Adwords - sacrum vel profanum
Miewam się całkiem dobrze:)
Według mnie coś takiego jest nie w prządku wobec innych youtuberów. Jeden się napracuje i będzie się starał, a drugi zapłaci i wyświetlenia skoczą na bele gównie. Chyba że wykorzystujemy to tylko i wyłącznie jako pomoc i tworzymy dobry content, to co innego.:)
polubienia 0 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
Nagrywasz coś, co spodoba się innym? Nie ma problemu. Nagrywasz gówno? Stracisz kasę. Tyle. W końcu po to robisz te materiały, by trafiły do większego grona widzów, więc dlaczego się nie zareklamować? Bo co? Bo innym się to nie podoba i będą Ci zazdrościć? No to niech dalej boli ich dupa, czym się tu przejmować : D? W końcu po coś te AdWords powstało.
polubienia 0 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
Przemcio! Nie napisałeś jak się czujesz! :(
Jestem zawiedziony...

No właśnie chodzi o ten ból dupy. Nie raz się spotkałem z prześmiewczymi opiniami, że Skkf wypromował się na reklamach i to takie złe i straszne :P
polubienia 0 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
Tonący brzytwy się chwyta. To chyba podsumowuje wszystko.


Cytat: Jeśli robi się ciekawy content
Jeśli robi się ciekawy materiał to w większości przypadków nie potrzeba dopłacać do interesów. W ogóle, matko borska, dopłacać do YT, żeby mieć więcej wyświetleń.
Koniec naszego imperium jest bliski...
polubienia 0 +1
RE: Adwords - sacrum vel profanum
MineDefisto napisał(a):Przemcio! Nie napisałeś jak się czujesz! :(
Jestem zawiedziony...

Forgive me! W takim razie - zajebiście : D

imsofunky napisał(a):W ogóle, matko borska, dopłacać do YT, żeby mieć więcej wyświetleń.

Wkładasz w "interes" - zwraca Ci się z nawiązką, jeśli tylko Ci się uda i

Cytat:robi się ciekawy content

Nie widzę w tym nic dziwnego patrząc ze strony, powiedzmy - "biznesowej", bo jeśli robisz to "dla siebie" i nie obchodzi Cię żaden zysk to wtedy faktycznie jest to głupie. No chyba, że komuś po prostu zależy na jakiejkolwiek popularności w internecie i jest w stanie nawet za to zapłacić. Gdybym nie miał na co wydawać kasy to też bym podpłacił jutuby, ja przynajmniej jestem pewien, że mi by się to za jakiś czas zwróciło, bo po prostu wiem, że moje filmy podobają się ludziom - w końcu jakąś tam oglądalność osiągnąłem ze szczątkową reklamą, bez tricków typu "na dramę", bez proszenia o łapki/suby/komenty i zerową pomocą innych. Tak samo jestem pewien, że takim NRGeekom, Bananowym Jankom czy arhn.eu ta reklama byłaby przydatna, brakuje im tylko większego rozgłosu. Gorzej z malutkimi kanałami nagrywającymi to samo i myślącymi, że taki AdWords im coś da : D
polubienia 1 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
Widzisz, ja mam identycznie. Wiem, że moje filmy się po prostu podobają. Te które są mają maksymalną liczbę łapek w górę, rzadko kiedy się znajdzie jakaś w dół. Jedynie przy filmikach atakowanych przez hejterów. Ale na szczęście widać, nawet w statystykach, że krzywa łapek w dół jest najpierw przy osi i nagle jednego dnia jest wybuch.

@Imsofunky
Chodzi właśnie o to żeby dopłacić do interesu, żeby się wybić poza tę wirtualną barierę "sławnych" YT-berów. Ich widzom nasz kontent może się spodobać, a trzeba do nich jakoś dotrzeć. Nie będziesz pisał pod filmikami, że polecasz swój kanał bo to durne, nie będziesz wysyłał wszystkim PW, bo daj spokój xD
Reklama z kolei ma ten plus, że jeżeli wyświetla się filmik w polecanych, to potencjalny widz nie musi go wcale kliknąć. Robi to jeśli chce. I wtedy też ma inne nastawienie. Nie wchodzi na Twój filmik wkurzony, bo się poleciłeś u kogoś pod filmem, tylko oglądał sobie Blowa, przy jego filmie wyskoczył jakiś polecany, więc pewnie musi być dobry. ;]
polubienia 0 +1

RE: Adwords - sacrum vel profanum
MineDefisto napisał(a):przy jego filmie wyskoczył jakiś polecany, więc pewnie musi być dobry. ;]

Cóż za dziwne podejście. Polecany, więc musi być dobry? Każdy może sobie zapłacić za reklamę, choćby 11 latek, który weźmie pieniądze od rodziców. Ja nie klikam w polecane, bo jak widzę zestaw wszystkich krzykaczy w jednym miejscu to logicznym jest, że nic ciekawego tam nie znajdę.
Jeśli robisz coś interesującego to nie decyduje o tym to, czy jesteś w polecanych, ale to, czy ludziom się podoba, przecież któryś tam wyżej o tym napisał, nieprawdaż? Myślicie o jednym, piszecie o drugim.
Magią ciekawych, powiadam, ciekawych, nie tych kanałów, na których możemy zobaczyć to, co u innych jest to, że są głęboko schowane pod stertą znoszonych ciuchów majnkraftowej plagi.

MineDefisto napisał(a):Widzisz, ja mam identycznie. Wiem, że moje filmy się po prostu podobają.

Nie obraź się kolego, ale nagrywanie Minecrafta mówi samo za siebie. Najprostszy dostęp do najprostszych targetów. I pójście po najmniejszej linii oporu... Bo jak zagrajmer, który jest uroczy i kochany, a w swym sercu nie ma miejsca na zło może być nielubiany?

MineDefisto napisał(a):ch widzom nasz kontent może się spodobać, a trzeba do nich jakoś dotrzeć.
Hohohoho, "ich" widzom. Masz na myśli tych widzów, którzy pod filmami piszą pierwszy i tupią nóżką jak nie dodasz kolejnego filmu? Rzecz jasna, Ciebie to nie obchodzi, bo i tak Ci się zwróci. Nie obchodzi was to, kto będzie oglądał, tylko to czy staniecie się popularni i czy "interes" (hah) przyniesie z tego jakiś zysk.

Aha.

To ja podziękuję za taką dyskusję.
Dziękuję.
EOT
polubienia 0 +1
RE: Adwords - sacrum vel profanum
imsofunky napisał(a):Nie obchodzi was to, kto będzie oglądał, tylko to czy staniecie się popularni i czy "interes" (hah) przyniesie z tego jakiś zysk.

Kręć zagrajmy - licz na dojrzałą widownie. Fuck logic.
polubienia 0 +1