Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo

Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
Mam takie pytanie czy namawianie innych osób aby dawali łapki w dół pod każdym nowym filmem innej osoby jest legalne?
Czy można to zaliczyć do nękania lub czegoś innego zabronionego w naszym kraju?
polubienia 0 +1

www
RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
Od kiedy ocenianie czegoś negatywnie to coś złego?
polubienia 0 +1

RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
ahahaha, rozbawiłeś mnie. Łapki są od oceniania i jeżeli ktoś namawia kogoś do oceny to to raczej jest legalne. Jeżeli chodzi o obrażanie to to już inna bajka. Można to zaliczyć do cyberprzemocy.
polubienia 0 +1

RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
Kurcze, chciałam już pozwać moją szkołę... : //

Gdyby było nielegalne to większość osób robiących dramy i wzajemnie się minusujących (z pomocą widzów oczywiscie) miałoby już kary i więcej tego nie robiły, a dramy trwają nadal :P
polubienia 0 +1

RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
To się nazywa Hejting
polubienia 0 +1
RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
polubienia 0 +1
RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
Być może nie znam się na prawie Polskim ale wiem jedno wiem wszystko zależy od charakteru tej akcji. Ponieważ przykładowo użytkownik A[tak go nazwijmy] jest średnim graczem, mówcą. Tematy które rozważa podczas gry są mdłe. Według mnie nie powinien zostać potraktowany aż tak wyrafinowanym ruchem. Natomiast użytkownik B. Sam nawołuje do hejtu, trolluje innych użytkowników, prowadzi walkę z większymi [liczba widzów] i mniejszymi użytkownikami. Jednak graczem i mówcą jest całkiem dobrym. Powinien chociaż odczuć że to co robi jest złe, więc taka akcja zrzeszająca miała by racje bytu. Natomiast co do prawa, jedyne co znalazłem w przepastnym internecie na podobny temat, to cytat z Konstytucji RP.
Cytat: „Istotą wolności zrzeszania się jest [bowiem] możliwość tworzenia przez obywateli sformalizowanych więzi organizacyjnych o celach i zadaniach nie reglamentowanych przez państwo. Wolność ta stanowi o możliwości funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego. Naruszeniem istoty tego prawa w stosunku do określonej kategorii osób byłoby wprowadzenie zakazu zrzeszania się tych osób w jakiejkolwiek organizacji i w ten sposób sytuowanie ich jako zbiorowości jednostek wyłączonej ze struktur społeczeństwa obywatelskiego.„[3]

„Społeczeństwo obywatelskie, kształtujące się od 1989 r. to społeczeństwo wolnych, świadomych, aktywnych i zaangażowanych w sprawy publiczne obywateli. Obywatele nie mają żadnych przeszkód prawnych organizowania się w sposób odpowiadający ich potrzebom, celom i interesom. Nie ma takiego elementu życia publicznego, w którym nie uczestniczą obywatele zorganizowani w organizacjach społecznych, stowarzyszeniach czy fundacjach.(…) Konstytucja tworzy przesłanki dla funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, w którym właśnie obywatele, zorganizowani w różnych strukturach formalnych (partie polityczne, stowarzyszenia, organizacje społeczne, fundacje) realizują swoje cele wpływając na sprawy publiczne. (…) To właśnie związek (art. 12 z art. 4 Konstytucji) określa demokratyczny charakter państwa i społeczeństwa.„[4]

Wnioski według mnie narzucają się same, można się zrzeszać nawet przeciwko innej osobie . Jednak życie uczy, że lepiej robić to w taki sposób by nikt nie oskarżył nas o naruszenie dóbr osobistych itp.

Notatka od McTheLipen, 16-04-2014 23:28:

Następnym razem jeśli chcesz coś zacytować zastosuj znacznik "[quote]", myślę, że będzie wyglądać to estetyczniej :)

polubienia 0 +1

RE: Zrzeszanie widzów przeciwko komuś a polskie prawo
Zależnie od sytuacji można to podciągnąć(bardzo naciągane) do nawoływania do nienawiści(szkoda na rzecz drugiej osoby do udowodnienia statystykami wyświetleń, pozycjonowania, zarobków-uniemożliwianie kontynuowania swojej pracy) ale każdy w sądzie zleje interesy ludzików z youtuba
polubienia 0 +1