Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Klasyki i ich postrzeganie

RE: Klasyki i ich postrzeganie
Dobra, po kolei.

CoreBixx napisał(a):"kiedyś to były gry, nie to co dzisiejsze g*wno".
Tbh, jak patrze na teraźniejszy rynek gier to powiem ci szczerze - mimo tego że gier teraz wychodzi o wiele więcej, produkcje Triple-A są często gęsto poniżej oczekiwań, za to o dziwo indyki potrafią zaskakiwać niesamowitym gameplayem, w cenie utraty video i audio oczywiście. Dla przykładu, oto gry wydane w 2005 roku:
http://www.allpcgame.net/2007/04/2005-pc...games.html
Psychonatus, Need 4 Speed: Most Wanted BF2, Guild Wars, CS:S, CIV IV, Fable: Lost Chapters - to są gry które z całej listy są warte uwagi, 7 gier, gdy na listach gier TRIPLE-A wydawanych w tym roku nie widzę ŻADNEGO ciekawego tytułu, nic, zero, null. Jedynie w indykach czekam na Hotline Miami 2: Wrong Number. Przypadek? Nie sądzę. Większość teraźniejszych gier nie ma dla mnie tego czynnika który sprawiłby że chciałbym przejść grę drugi raz w inny sposób, o ile w Fable'u (który był utorowany jak cholera) przejście na dobry/zły sposób to tak naprawdę ta sama linia fabularna z innymi cutscenkami, o tyle w klasycznych RPGach często gęsto oznaczało to także zmiany w gameplayu. Teraz? Skyrim hurrdurr idziemy na smoki tarcza szmato whatever do przodu.

CoreBixx napisał(a):PS. Od kogo najczęściej słyszymy takie teksty? Oczywiście od tibia/cs1.6/metin plejers.
W CSa 1.6 nie grałem, zacząłem swoją przygodę od GO, w Tibie posiedziałem cały miesiąc, na Metina jestem za stary, także wybacz :P

Ja klasyki postrzegam jako tytuły które ukierunkowały teraźniejszy rynek gier.
FPSy na szynach? Metroid. Teraźniejsze RPGi? Fallouty i rpgi z Forgotten Realms. Ścigałki? Najstarsze Need 4 Speedy i Coin Upy stojące w salonach gier. Można by tak wymieniać, aczkolwiek trzeba rozróżnić klasyka od starej gry do której ma się sentyment. Ja dla przykładu mam ogranego Fable'a pierwszego, ale klasykiem go nie nazwę, bo wiem że są gry które miały większy wpływ na rynek gier aniżeli Fable.
polubienia 0 +1

RE: Klasyki i ich postrzeganie
Widzisz Thorn, właśnie w tym jest sęk jak kto postrzega grę niezłą, dobrą i świetną.
Ty może nie widzisz w tym roku żadnych potencjalnie dobrych gier ale to nie znaczy że wszyscy mają gusta i oczekiwania podobne do Twoich.
Ja też otwarcie powiem że baaardzo rzadko przechodzę grę drugi raz, bo jeśli i tak znam już historię... to po co?
Jedyną produkcją (w zasadzie produkcjami) w które kiedyś nagminnie "muciłem" były Gothiczki - tylko II i dodatek NK.
I osobiście po trzecim przejściu nie uważałem że ta gra jest rewolucyjna, superuber niesamowita - grałem tylko dlatego że inne gry mi nie chciały działać. Teraz po kilku latach mogę wyrecytować fabułę tejże gry.

Ale trochę w sumie zleciałem z tematu.

Thorn napisał(a):W CSa 1.6 nie grałem, zacząłem swoją przygodę od GO, w Tibie posiedziałem cały miesiąc, na Metina jestem za stary, także wybacz

Wiesz, tu nie chodzi o pojedyncze jednostki. Tu chodzi o pewną statystykę która co raz się powtarza i ciągle umacnia mnie w swoich przekonaniach.
polubienia 0 +1
www
RE: Klasyki i ich postrzeganie
Na tamtej liście nawet ja nie widzę wielu wartych uwagi tytułów, ewentualnie dorzucił bym Kingmakera do NWN i to tyle.

Hmm, wydaje mi się, że są gatunki w których gier jest jak na lekarstwo i klasykami i prym wiedzie tam jedna, albo dwie serie i właściwie innych gier nie ma.

Postapokaliptyczne na przykład. Tam prym wiedzie Fallout, Stalker... Metro. I właściwie każda prezentuje inne podejście i za co innego można ją nazwać klasykiem -> Fallout Post apo RPG, Stalker Post apo shooter. Metro shoter z większym skupieniem na historii.


I chcąc naprawdę wymieniać klasyki musieli byśmy się zastanowić jakie mechanizmy z tych gier wpłyneły na następne gry i jak duży wpływ to miało.
polubienia 0 +1

RE: Klasyki i ich postrzeganie
W sumie nie należę do jakiejś mniejszej listy graczy, też po prostu sentymentem są dla mnie konkretne stare tytuły.
Raczej nie ograniczam się do jednego, czy dwóch produktów... Cała lista tego jest, część już na Steam, inne na płytach, dyskietkach. Przeglądając różne fora zauważyłem, że dla niektórych ,,starych" graczy Gothic to ,,najleprza gra na świecje i rzadna go nie pszebiiie"... W sumie dobra, fajnie, że stary tytuł trafia do młodych graczy, ale żeby od razu najlepsza gra. JA pierwszy raz w życiu grałem w tę grę dosyć późno, choć płytę z tym miałem długo. 2004-5? Wtedy uruchomiłem 1 raz Gothic 1. Oczywiście byłem zajarany tym tytułem jak mało kto, lecz nie wstawię tego na listę gier, które uważam za ,,grę, do której mam sentyment".
Co moim zdaniem jest lepsze w starych grach? Brak prowadzenia gracza za rączkę przez całą fabułę, nieliniowość(oczywiście nie tyczy się to wszystkiego). Nowe gry ja przechodzę w 2-4 dni, a jak wracam do starszych to trochę nad nimi siedzę, poza tym nie lubię się bawić w jakiegoś Speedrunner'a.
Nie będę szufladkować, nie powiem, że nowe gry to gónwo, a stare rządzą, bo tak nie jest.
Nie nazwę żadnej gry klasykiem, bo dla każdego jest co innego. Dla jednego GTA: San Andreas to klasyk, a dla drugich Mafia.
Jak już mówiłem, lubię często wracać do starych tytułów(o ile mi na to dobre bebechy i system pozwoli), lecz gry najnowsze też sprawiają mi wiele frajdy.
Mając -ęć lat grałem w jakieś pixelowe demówki na płytach sprowadzonych z Niemiec, zajebiście wciągające. Strzelanki, platformówki, przygodówki, strategie... Heh :D
W nowych produkcjach brakuje mi DOBREJ gry strategicznej z klimatem średniowiecza bez potworów i innych farmazonów. To całe obracanie kamerą w 3D straszne mnie wkurza, a stare miały to coś... Jakoś nie czuję klimatu w tych całych ultra hd texturach na zbrojach, czy mieczach.
Jeśli ktoś to przeczytał to gratuluję, bo ja mam problem z analizą tego, co napisałem, choroba zżera od środka :D
Pozdrawiam, rocznik 1993.
polubienia 1 +1

www
RE: Klasyki i ich postrzeganie
W mojej opinii na miano klasyka zasługuje starsza gra, w którą dalej da się bardzo przyjemnie grać. Mam na myśli takie gry jak, np. Gothic, Prince Of Persia, itp. Itd.
polubienia 0 +1
RE: Klasyki i ich postrzeganie
Nightmare CreatureS!!!!!!!!! POLECAM GORĄCO!!!!!
polubienia 0 +1
RE: Klasyki i ich postrzeganie
Klasyki postrzegam jako te gry robione dla graczy, nie dla wszystkich. Gdy powstawały te "klasyki" grali tylko... no właśnie - gracze, nie wszyscy : D Dzisiaj grono odbiorców jest o wiele większe, stąd gry są na maxa upraszczane tak, by mogła zagrać w to też Twoja mama i dziadek. Niestety z bólem stwierdzam, że nowe produkcje (tak od 2010) są gorsze i rzadko kiedy trafia się jakiś wyjątek (GTA V?), który faktycznie jest warty uwagi. Do dzisiaj gram na PS2 i bardzo często bawię się o wiele lepiej niż przy większości nowych gier (biorąc pod uwagę fakt, że w daną grę gram po raz pierwszy, więc sentyment nie ma tu nic do rzeczy), bo tam znajduję to czego szukam - gier nie tworzonych pod masy. I nie, nie próbuję zgrywać hipstera, który gra tylko i wyłącznie w mniej znane/zapomniane już gierki, mam PC i 3 konsole, które pozwalają mi grać we wszystko co powstało i co mnie może interesować, ale i tak najwięcej przesiaduję przy tych starszych grach. W dzisiejszych czasach nie mam tyle czasu i weny by jarać się każdą popierdółką, starannie selekcjonuję co może mnie zainteresować i z nowych produkcji aktualnie nie widzę niczego wartego uwagi, a w przeciągu kilku lat przeszedłem niewiele nowości. Płacz o to, że nowe gry są gorsze znikąd się niestety nie wziął - to smutna prawda, której casuale i stosunkowo nowi gracze nie potrafią przyjąć do serca.
polubienia 1 +1

RE: Klasyki i ich postrzeganie
Poruszyłeś niezły motyw, Przemciu.

Gry były robione dla graczy, teraz nie są. Teraz są dla wszystkich... I tutaj jest jeden problem... Nie wszyscy grają, taki ślepy zaułek trochę, ale... Dużo w nim prawdy.
polubienia 0 +1

RE: Klasyki i ich postrzeganie
Ale co przez to rozumiecie? Gry dla graczy - Gry wymagające / Dla mas - Te łatwiejsze? Nie widzę innej możliwości. W takim wypadku wystarczy chyba podkręcić wyżej poziom trudności, nie?
A wystarczy się dobrze porozglądać za jakimiś Dark Soulsami, Transistorami, Child of Lightami, Raymanami, Super Hotami, Fezami czy dużymi sandboxami. Walić to, że większość z nich klasyfikuje się jako gry indie - należy je traktować jak normalne gry, a nie coś gorszego czy słabszego. To, że większe firmy robią czasem gry nijakie, by pasowały dla mas to efekt rozwijania się rynku gier. Coraz więcej osób lubi sobie pograć, a więc dla większej ilości osób stara się robić duże produkcje.
Jeśli chodzi o klasyki, to niekoniecznie są gry, które się po prostu dobrze sprzedały i miały swego czasu niezłą reklamę. To gry na tamten czas dobre, uznane przez weteranów i media, przynajmniej w jakiejś części przypadków. Serio sądzicie, że Watch_Dogs będzie uznawany za klasyka? Albo taki BF4, COD Ghost albo Assasyn IV? Prędzej powiem, że Bastion czy taki Bioshock: Infinite.
polubienia 0 +1