Spadki fpsów w grach Jestem dumną posiadaczką laptopa, jakim jest Medion ERAZER X6811. Komputer działał jak marzenie, jednak po pewnym czasie użytkowania wystąpiły problemy z jego działaniem, tzn. fpsy w grach zaczęły spadać bez powodu. Początkowo winę zrzuciłam na kurz, skutkujący podwyższeniem temperatury karty graficznej, więc wysłałam go do serwisu (nie mogę go sama rozkręcić, bo ma plomby). Dzisiaj wrócił i wciąż widzę problem, choć fpsy nie spadają mi tak nisko, jak wcześniej. Winą, najpewniej, jest jakiś nieprzyjemny wirus, którego wcześniej nie mogłam znaleźć, mimo, że skanowałam komputer antywirusem, a i dokładnie sprawdzałam zainstalowane programy.
I tu zwracam się z prośbą do Was. Macie jakiś sposób, by zlokalizować i pozbyć się niechcianego oprogramowania?
Potrzebuję koniecznie coś z ty zrobić, gdyż od 5 tygodni na moim kanale prawie wcale nie wrzucałam materiałów
Z góry dziękuję,
Pozdrawiam
Co do problemu, wszystko mogę opisać na przykładzie grania w Skyrim. Kiedyś grałam, na Wysokich detalach, całą noc i fpsy nie spadały mi prawie wcale (no, ewentualnie, gdy byłam w jakiejś jaskini, gdzie napadało mi milion przeciwników, ale były to niewielkie spadki). Potem wzięłam się za nagrywanie tej gry i na wideo, po ok. 40 minutach grania, widoczne były klatki, które w niektórych odcinkach spadały nawet do sześciu na sekundę. Obniżanie detalów z Wysokich na Nieskie nic nie dawało. Potem, gdy grałam z wyłączonym Frapsem, już po dwudziestu minutach pojawiał się problem. W ciągu tygodnia nawet Tibia, po ok. godzinie - dwóch grania, zacinała się. Po powrocie z serwisu nie dość, że klatki spadają (choć trochę wolniej, niż wcześniej), to jeszcze komputer sam się wyłączył, gdy przebywałam w Gildii Złodziei. Włączyłam go znowu po jakimś czasie, włączyłam Skyrima, ale nie wchodziłam do gry (tzn. siedziałam w Title Screenie) i poszłam na obiad. Po ok. 5 minutach przyszłam i zobaczyłam, że fpsy spadły do 25. Poszłam dokończyć pierogi, wróciłam i komputer sam się wyłączył. Co robić :/?
