Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Monster Beats vs Sennheiser

RE: Monster Beats vs Sennheiser
Kern3l, z twoimi etapami się kompletnie nie zgodzę ani troszeczkę :) Jednak to nie temat, aby o tym dyskutować - jedynie nadmienię, że jak ktoś odkryje, że "wygrzewanie nie istnieje" to tak naprawdę wraca się do czasów niemowlęcia, bo wygrzewanie istnieje i to każdego sprzętu, każdych membran ;) Do tego audiofilem można nazwać człowieka zawodowego, nie maniaka jakimi jesteśmy my tutaj zebrani. Naprawdę znam kilku audiofilów i aby posiadać to miano, to trzeba już z tego żyć, pakować w to kasę, poświęcić temu sporo swojego życia. Słuchanie muzyki to nie tylko słuchawki, ale specjalne systemy nagłaśniania w domu, odpowiedni sprzęt audio w samochodzie itd. Nie mówię tutaj o czymś jak większość młodzików "byle głośniej, skrzynka na cały bagażnik". Ludzie którym zależy na muzyce poszukują systemów lepszych systemów typu bose czy dolby system, gdzie w takim samochodzie znajduje się kilkanaście głośników, a dźwięk jest tak ładnie wysterowany że nie ucieka na zewnątrz (w przeciwieństwie do młodych łebków w starych BMW) a w dodatku nie trzeba do siebie krzyczeć podczas głośnego słuchania jeżeli chce się porozmawiać. Bynajmniej tak jest w moim aucie :) Audiofilia to nie tylko słuchanie muzyki i robienie wszystkiego, aby jakość była lepsza i lepsza tylko "w mojej słuchawce" :)

@ Gospov
Najpierw zdecyduj się na 100% na któryś model słuchawek, potem pomyślimy nad tym wzmacniaczem. Tak w ciemno to jakbyś najpierw umówił wesele i ceremonie ślubu, a potem godzinę przed zaczął szukać żony :D
polubienia 0 +1

www