Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kanał filmowy - prawa autorskie itp.

Kanał filmowy - prawa autorskie itp.
Ten temat nie dotyczy lets pleyów, tylko innego typu kanału, ale pomyślałem, że ludzie tutaj będą mieli wieksze doświadczenia z YT niż ja i może coś mi pomogą. 
Od dłuższego czasu planowałem założyć kanał youtube. Nie, nie dla kasy, ani fejmu. Powód tego jest bardziej prozaiczny i prywatny, ale nie będę się rozpisywał na ten temat.
Jednak nie miałem jakoś pomysłu na swoją działalność. Kanał letspley'owy nie wchodził raczej w grę, nie mam odpowiedniego sprzętu do nagrywania, ani za bardzo mnie to nie jara.
Pomyślałem, stwórz kanał, który sam chciałbyś oglądąc, o temacie na którym się znasz i który cię interesuje. 

No więc planuję stworzenie kanału filmowego, jednak poświęconemu jedynie określonemu typowi filmów i seriali, typowi którym się interesuję.
Na kanał chciałbym wrzucać krótkie (max kilkunastominutowe) filmiki typu: ciekawostki, newsy, charakterystyki postaci, opisy zwiastunów, a czasem może i recenzje. 

Moje wątpliwości polegają jednak na kwestii prawnej, gdyż planuję nagrywanie tylko swojej narracji, bez pokazywania ryja. No, a wiadomo, że sam głos to nuda i w trzeba dorzucić jakieś video, a w tym przypadku najlepsze byłyby fragmenty danego filmu czy serialu.  Tylko czy to jest dozwolone?

Czytałem trochę o tym i takie coś można podciągnąc pod dozwolony użytek, tylko czy na pewno? Czy moja narracja i nawijka to wystarczający wkład własny żeby uznać fragmenty wideo tylko jako dodatek? Jaka jest granica i ile chronionego materiału można użyć?
Przeglądałem podobne kanały na zagranicznym youtube i jedni bez skrupułów używają klipów, a inni wstawiają tylko screeny. Trzeba przyznać, że ta pierwsza forma jest bardziej atrakcyjna.
Np tacy ScreenJunkies robią swoje szczere zwiastuny z wykorzystaniem klipów z filmów i nikt się ich nie czepia. Mało tego, trzepią na tym sporą kasę. Czy to dlatego, że dużemu wolno więcej i mają pozwolenie na takie coś, czy to się kwalifikuje jako "fair use"?

No i jak to wszystko ma się do youtubowego automatycznego blokowania zastrzeżonych materiałów? Kiedyś wrzuciłem na yt fragment filmu i automatycznie został zablokowany. No ok, wtedy to było uzasadnione, ale gdybym używał klipów na zasadzie dozwolonego użytku to pewnie i tak zostałby automatycznie wyłapany i zablokowany przez system. Co wtedy się robi? Trzeba do nich pisać i mówić, że mój filmik nie łamie żadnych praw? Podobno takie odwoływanie się może trwać nawet kilka tygodni, a ja musiałbym się spierać o każdy jeden przesłany film? Ktoś wie jak to działa?

Jeśli ktoś coś wie na ten temat to proszę o jakieś wskazówki i sugestie.
polubienia 0 +1
RE: Kanał filmowy - prawa autorskie itp.
polubienia 0 +1
RE: Kanał filmowy - prawa autorskie itp.
Kodlak napisał(a):No, a wiadomo, że sam głos to nuda i w trzeba dorzucić jakieś video, a w tym przypadku najlepsze byłyby fragmenty danego filmu czy serialu.  Tylko czy to jest dozwolone?

Czysto prawnie istnieje coś takiego jak prawo cytatu, jednak nie słuchaj ludzi, którzy przerywają czytanie ustawy po 3 zdaniach i już myślą, że wszystko widzą i przy okazji... wszystko im wolno. Nie istnieje coś takiego jak prawo do używania wszystkiego co się podoba, jeśli nie jest dłuższe niż 30 sekund, a wiele osób tak mówi. Prawo cytatu ma swoje ograniczenia, które trzeba wziąć pod uwagę. Przykładowo możesz przeczytać coś o tym tutaj:
http://techlaw.pl/prawo-cytatu/
Jak widzisz, warunków jest wiele, a jednym z nich jest fakt, iż Twój utwór musi stanowić samoistną całość, jeśli ktoś wyciąłby cytat. Jeśli więc zatem chcesz podłożyć w tło filmy, to moim zdaniem będzie to nierozłączna część Twoich filmów, nadająca uroku, a nie tylko posiłkowy cytat, bez którego film byłby tak samo atrakcyjny.


Kodlak napisał(a):Jaka jest granica i ile chronionego materiału można użyć?

Ta granica nie jest nigdzie w żaden sposób określona, ponieważ aby to zrobić, musiałoby zostać sformułowane nieskończenie wiele przypadków, których i tak by nikt nie przeczytał. Jest to sprawa dyskusyjna i najczęściej rozstrzyga to sąd na podstawie dokumentacji złożonej przez prawników strony broniącej, jak i strony skarżącej, czyli rzekomo tej poszkodowanej.


Kodlak napisał(a):Przeglądałem podobne kanały na zagranicznym youtube i jedni bez skrupułów używają klipów, a inni wstawiają tylko screeny.

Trzeba powiedzieć sobie szczerze. Mając mniej niż 100k widzów, nie jesteś znany, więc wątpliwe jest, aby Cię ktoś zgłaszał, ciągał po sądach i domagał się odszkodowania za użycie jego materiału. Piękny tego przykład mamy na Wardędze. Chłopak robił sobie jaja i wszyscy się z tego śmiali i mieli to w dupie. Jak zrobił psa pająka i gruchnęła wiadomość, że zgarnął na tym filmie pół miliona złociszy, to nagle jak sępy zlecieli się wszyscy. Pozakładali sprawy sądowe za stare filmy, że niby robił sobie żarty z policji, ścigali za podatki i musiał zakładać działalności gospodarcze itd. Dlaczego? Wyczuli kasę. Ktoś pomyślał, że skoro widzę, że on ma kasę, to ją od niego wyciągnę na każdy możliwy sposób. Tak samo będzie z Tobą. Póki na tym nie zarabiasz, albo zarabiasz marne kilka złotych miesięcznie, to nikomu do głowy nie przyjdzie się za Ciebie brać, bo po co? Żeby stracić czas? Jedyne co, to pewnie będziesz dostawał zgłoszenia i na yt, z których się wytłumaczysz i tyle, lub w najgorszym przypadku usuniesz jakiś film. Jak widzisz, prawo prawem, a rzeczywistość rzeczywistością.


Kodlak napisał(a):Czy to dlatego, że dużemu wolno więcej i mają pozwolenie na takie coś, czy to się kwalifikuje jako "fair use"?

Dochodzi jeszcze jedna kwestia. Jeśli ktoś jest "duży", to firmy same zgłaszają się do niego, aby zrobił film o ich materiale na podstawie korzyści obopólnej. YT'ber ma wyświetlenia i dobry film, a twórcy materiału mają od razu reklamę. Tak samo z grami. Jak wychodzi jakaś gra online, to jej twórcy wyszukują YT'berów którzy nagrywali podobne tytuły i sami proponują za darmo wszystkie elementy gry, konta premium itd. Tylko po to, aby ten yt'ber zagrał i nagrał filmy o tej grze, bo zobacz jaką oni mają od razu reklamę wśród społeczności grającej w takie gry.



Co mogę dodać od siebie? Ja staram się moje filmy robić tak, aby nie można było się do nich doczepić. Nawet głupie zdjęcia w tle jakich używam są w domenie publicznej, a jak nie to w opisie umieszczam wszystkie wymagane aspekty użycia zdjęcia. Tobie polecam to samo. Rób filmy tak, aby nikt nie mógł się do nich doczepić i śpij spokojnie. Ma nadzieję, że troszkę Ci rozjaśniłem jak to wygląda :)

P.S. Kodlak to nie był przywódca Towarzyszy w Skyrim? :D
polubienia 0 +1

www