Seria prymitywnych pytań!Yo..

Information  Seria prymitywnych pytań!Yo..
Siemka wszystkim!:D Mam parę głupich pytań...A oto one:

1.Jak nagrywam "zagrajmy w ..." to tak trochę mi głupio gadać tak do "nikogo"
2.Drugie pytanie nawiązuje do pierwszego także głupio mi gadać do siebie jak inni to słyszą (rodzina) xd
3.Walczę walczę ale nie mogę przełamać się do gadania do nikogo!

Proszę o porady doświadczonych zagrajmerów którzy też to "przeżywali"oO

Thx...
polubienia 0 +1
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
To chyba nie są pytania, a raczej problemy. To prawda, że na początku trochę wydaje się to głupie i bezsensowne, ale tak to działa xD. Co do domowników, to ja prawie od zawsze komunikuję się z innymi ludźmi przez neta i ciągle rozmawiam, także ja się już przyzwyczaiłem tak samo domownicy, że gadam do siebie (bo oni nie słyszą drugiej strony) ;D
polubienia 1 +1

www
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
Gdzie te pytania?
polubienia 0 +1

RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
Pomińmy to że brak tam pytań. Ale...

Skoro cię słyszą to będą też na nagraniu? Mało profesjonalnie.
Trema? Nagrywaj,nagrywaj,nagrywaj.
Nie masz o czym gadać? Nagrywaj serie co-op z jakimś kumplem. Wtedy będziecie gadać między sobą.
polubienia 0 +1

RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
Szukałem pytań ale nie znalazłem :P

Może spróbuj nakręcić jakiś materiał z drugą osobą. Wtedy będziesz mógł się zwracać do niej. Po pewnym czasie przyzwyczaisz się i może wtedy zaczniesz mówić do tych którzy będą cię oglądać.
Jeśli to nie pomoże to spróbuj jak będziesz sam, zwracać się do osoby której tak naprawdę tam nie ma. Możesz opisywać coś bądź tłumaczyć. Trochę nie normalne ale może pomóc.

Co do rodziny to nie przejmuj się. Po prostu powiedz im że za chwilę będziesz nagrywał materiał na youtube i jeśli mogą to żeby zachowywali się w miarę cicho. Warto wytłumaczyć że te filmiki oglądają inni ludzie więc mówienie do siebie nie jest oznaką szaleństwa.
(ja nie miałem problemu bo mówienie do siebie w moim przypadku uznawane jest jako normalne)
polubienia 0 +1

www
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
Chyba nikt z was nie miał takiego problemu :P Ja mogę podać rączkę koledze bo cierpię na to samo i pewnie jeszcze gorzej "przeżywam". Wiele prób miałam... przenosiłam się do kuchni bo to najbardziej oddalone miejsce od "ludzi". Próbowałam nagrywać w nocy jak wszyscy śpią... Ale to kwestia minuty lub dwóch i głos mi się kompletnie załamuje. Nawet jeśli się uda coś dłużej nagrać to zaczynam mówić mimowolnie szeptem i to brzmi fatalnie. Często jednym rozwiązaniem było po prostu wstanie o 6 rano kiedy wszyscy już powychodzili do pracy i można było zupełnie spokojnie nagrać materiał.

Nagrywam chyba gdzieś od listopada 2011r. i dalej nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jak tylko usłyszę "Aniu wychodzę..." rzucam się do komputera żeby tylko wykorzystać chwile spokoju w domu. :D Nie wiem czy jest na to lekarstwo czy ja jestem jakimś nadzwyczajnym przypadkiem.

Podejrzewam ze kwestia "głupio mi gadać do nikogo" wiąże się właśnie z tym że cały czas nie możesz się rozluźnić bo myślisz o tym że ktoś ciebie podsłuchuje. To jest zupełnie bzdurne ale u mnie tak było. 10 razy potrafiłam podejść do domownika i pytać czy przypadkiem mnie nie słychać :P
Szczerze mówiąc już się przyzwyczaiłam do tego że nagrywam jak nikogo nie ma w domu i tyle. Ewentualnie jak zostaje tylko brat to poczekam do tej 0.00 i mogę coś tam nagrać z wielkim bólem.

Jeśli chodzi o sam komentarz to tutaj mogę ci powiedzieć że faktycznie z czasem będzie on co raz to lepszy. Ja do tej pory pamiętam ile razy nagrywałam swój pierwszy film z kartką w ręku gdzie było napisane co mam powiedzieć. Potem odrzuciłam "scenariusze" ale znowu robiłam całą masę cięć w momentach kiedy nie mogłam zebrać myśli. Zaczęłam sobie w końcu ustalać granice ile takich cięć robić. Pomocne było to że bardzo mnie irytowało potem montowanie takiego filmu i nie chciało mi się tego składać. Tak jak piszą wyżej... z czasem wszystko przeszło. No może większa część :D Teraz tylko pracuje nad tym żeby nie popełniać niektórych błędów językowych i się nie powtarzać.

Jeśli chcesz jakiejś rady to mi bardzo pomagało jak po prostu z kimś się umówiłam o tak sobie podłubać przy minecraftcie i przy okazji sobie z tą osobą porozmawiać. Pierwsze pięć minut się stresowałam ale potem rozmowa ciągnęła się godzinami :D Dodatkowo bardziej doświadczone osoby radziły mi abym podczas normalnej gry dla samej siebie zaczęła komentować żeby sobie poćwiczyć. Tyle ja wiem ze swojego małego doświadczenia. To mi właśnie pomogło. :p Sposobu na domowników nie znam innego poza wyrzuceniem z domu :D
polubienia 4 +1
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
Sorki właśnie to nie są pytania tylko problemy.Dzięki wszystkim za odpowiedzi ale w szczególności dla Unbelievabe.Mam dokładnie taki sam problem...na początku mogę mówić głośno i z emocjami ale potem "się ściszam".Trudno mi stworzyć takie "zmyślone osoby"...Jeszcze raz dzięki!Unbelievable leci +
polubienia 0 +1
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
[w] Mowa (nagrywanie)#Pewność siebie:

"Jak sobie pomóc? Nastawieniem. Gdy nagrywasz nie myśl o tym, jak widzowie będą Ciebie odbierać. Prosta rada, a zmienia zupełnie podejście i napięcie podczas nagrywania znika."

Tyle w tym temacie.
polubienia 1 +1

www
RE: Seria prymitywnych pytań!Yo..
To co powiedział Kern3l jest święte :). Miałem coś podobnego co Ty. Bałem się o to co pomyślą widzowie jak powiem to a co jak powiem to itp. Popieram Kern3la tutaj w 100% przestań sobie zaprzątać głowę tym jak wypadniesz. Nagrywaj bądź sobą i do przodu. Jak Ci się materiał nie spodobał to delete i heja. Na drugi dzień nagrasz nowy, który będzie 100razy lepszy od poprzedniego. Ten kolejny znowu będzie lepszy od poprzedniego i tak już pozostanie :) Pamiętaj, że z każdym kolejnym materiałem nabierasz pewności, ćwiczysz się czerpiesz z tego frajdę ... Staję się po prostu lepszy. Życzę powodzenia :)
polubienia 0 +1