Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Dear Esther(Spojler)

Dear Esther(Spojler)
Hej własnie skończyłem grać w Dear Esther i powiem wam że teraz ta krótka gra zaskoczyła mnie jak nie wiem co,za sam klimat i wątek powinna dostać jakąś nagrodę, zachwycałem się przez 1-2h grania w ta grę(nie wiem dokładnie tak się wciągnąłem ) a wiec chciałbym podyskutować nad sama Fabułą gry
według mnie przestawia się to tak:
Nasz główny bohater spowodował wypadek,jechał autem nie do końca wiadomo czy pijany czy nie wiózł on powiem chyba kolegę z zakażoną noga.
Ale co dziwne akcja rozgrywa się na nieznanej wyspie,która moim zdaniem jest wytworem wyobraźni bohatera który wyobraża sobie to w chwili reanimacji wszystkie znaki namalowane na wyspie oznaczają życie,infekcje i jakaś budowę jakieś maszyny nie wiem co to do końca jest.Na wyspie są też statki oraz domki bohater wyobraził sobie to ponieważ przeczytał przed wypadkiem książkę o pewnym pasterzu,pustelniku i rozbitkach.Po drodze widzimy też pewna postać kila razy która snuje się po górach możliwe że jest to 3 osoba która była w aucie. Przechodzę do sedna całą wędrówka po górach i jaskiniach to ostatni szlak odbyty przed śmiercią hmm może do nieba lub do ukojenia,
wiecie światełko w tunelu do którego idziemy tutaj tym światełkiem był maszt latarni czy tam anteny.Nad końcem można rozmyślać długo ponieważ bohater rzuca się w skały i odlatuje może to symbolizować ukojenie lub pójście do nieba sam nie wiem w końcu już znalazł światełko w tunelu, lecz gdy zapada czarny ekran wydobywa się głos który chyba mówi"zostań z nami" lub "wróć do nas" nie za dobrze znam angielski.
Co do samej gry grało się świetnie gra jest nostalgiczna i wciąga i trzeba ja zrozumieć co czyni ja oryginalną no i ten klimat i grafika lodzio miodzio.
A wy jak postrzegacie cały zarys fabuły? piszcie liczę na jakąś poważną dyskusje.

Notatka od Kulturalny Wilk, 25-06-2012 23:28:

Zły dział -> przenoszę.

polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
Jakby w tej grze była możliwość przejścia jej bez dotykania klawiatury to może bym zagrał. Tak to mi się nie chce.
polubienia 0 +1

www
RE: Dear Esther(Spojler)
Wspaniałe podejście.....
polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
Zgodzę się z Hudsonem, miałem wygaszacze ekranu bardziej interaktywne, niż Dear Esther. W grach z reguły jest jakiś gameplay :P
polubienia 0 +1

RE: Dear Esther(Spojler)
Jak mówiłem gra stawia na przemyślenia a nie akcje ale w sumie też bym ją wolał w formie filmu co nie znaczy że nie fajnie się grało.
polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
PopatrzJakGram napisał(a):ale w sumie też bym ją wolał w formie filmu

Akurat w grę nie grałem, ale to co napisał Hudson to była ironia -.-
polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
No co ty nie powiesz?
xD
polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
(29-06-2012 17:20)Matias napisał(a):
PopatrzJakGram napisał(a):ale w sumie też bym ją wolał w formie filmu

Akurat w grę nie grałem, ale to co napisał Hudson to była ironia -.-

Fajnie, że tak to odebrałeś, ale to szczera prawda, nie byłem wtedy ironiczny.
polubienia 0 +1

www
RE: Dear Esther(Spojler)
Hehe jesteś po prostu leniwy xD
polubienia 0 +1
RE: Dear Esther(Spojler)
Ej no sorry, nie chce mi się cały czas łazić po jakiejś wysepce. Nawet droga jest tak pokręcona że nie można przycisnąć klawisza W książką i się walnąć na łóżku i paczeć, tylko trzeba chodzić cały czas.
polubienia 0 +1

www