Dear Esther(Spojler)
|
||||
RE: Dear Esther(Spojler)
|
||||
|
||||
RE: Dear Esther(Spojler)
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, jestem prostym człowiekiem. Dla mnie coś, w czym do chodzenia używa się wsad'a i myszki do rozglądania się, jest grą. Cóż, zdania nie zmienię. Cytując wcześniejszy post: "Nad końcem można rozmyślać długo ponieważ bohater rzuca się w skały i odlatuje może to symbolizować ukojenie lub pójście do nieba[...]". Ja bym tutaj nieco polemizował. Owszem, bohater tak jakby "odlatuje", chodź po jakimś czasie, tuż przed znalezieniem się przed morzem z tonącymi listami złożonymi w statki, jest widoczny cień postaci. I to nie jest człowiek, a mewa. "Mewy rzadko tu zaglądają", "A kiedyś mewy wrócą na wyspę i zbudują gniazda w naszych kościach, będą rodzić młode wewnątrz naszej historii". Oczywiście, można drugie zdanie zrozumieć jako przenośnię, ale też w pewnym sensie dosłownie. Wydaje mi się, że narrator popełnił samobójstwo, bo stracił nadzieję na wybudzenie się ze śpiączki swej żony Esthery, a po upadku było płynne przejście z ciała bohatera do ciała mewy. Tylko jakim symbolem jest mewa, tego do końca nie mogę zrozumieć... Nadzieją? To by pasowało, rzadko zagląda, a kiedy już opuściła zupełnie, ginę. W tym momencie rodzi się zupełnie nowa, głosząca, że "Spojrzę na lewo i zobaczę Esther Donnelly, szybującą obok mnie". W niebie? Hmm... Nad tym można naprawdę długo rozmyślać. |
||||
|
||||
RE: Dear Esther(Spojler)
|
||||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|