Niedawno mój kolega kupił sobie nowy komputer, wszystko nowe, ze starego kompa nie przenosił żadnego podzespołu. Kiedy miał już gotowy komputer przyszedłem zainstalować mu windowsa 10 itp. Wszystko było okej, do czasu aż kolega zresetował komputer(chciał zobaczyć w ile się włacza
) i po restarcie okazało się, że internet nie działa, pomimo, że system windows go widzi, a przy ikonce ethernetu nie ma ani żółtego trójkąta, ani czerwonego krzyżyka. Skype się nie ładuje, lol się nie włącza, to samo z każdą stroną w przeglądarce. Spróbowałem wtedy otworzyć cmd jako administrator i wpisać następujące komendy:netsh winsock reset, oraz netsh int ip reset, po czym zresetowałem kompa.
Dają one efekt, że internet wraca i działa natomiast tylko na jedną sesję(po wyłączeniu kompa i włączeniu znowu nie było, do tego komendy nie zawsze działają tzn nie zawsze dają ten efekt)
Próbowałem już wszystkiego żeby to naprawić:
-Zainstalować sterowniki ze strony producenta płyty głównej(MSI Z270a PRO, karta sieciowa zintegrowana)
-zainstalować sterowniki z płyty, zainstalować sterowniki ze strony realteka(oczywiście w każdy przypadku mowimy o sterowniku do internetu)
-reinstall windowsa(też nie pomógł)
Sprawdzałem kabel ethernet, i po podłączeniu do laptopa wszystko śmigało jak należy. Dodam jeszcze, że windows który instalowałem koledze instalowałem także sobie i innemu koledze(brak takich problemów)
Na końcu próbowałem nawet wgrać czysty windows i same sterowniki do internetu i zobaczyć czy nadal będzie występował problem(myślałem może że ściągnąłem wtedy jakiś program, który mógł być czymś w postaci wirusa) ale i tutaj tak samo-po resecie brak neta. Kolega zauważył też, że po wpisaniu tych komend jak internet działa, to działa gorzej niż na starym pc(na starym pc było 6mbps na sekunde a teraz jest 1mbps, skacze ping)
Może wy macie jakiś pomysł? Pozdrawiam