Przegrzewający się laptop

RE: Przegrzewający się laptop
Dodam że to że podkręciłeś wentylator i to że jest to stary zasyfiony wentylator, to jego żywotność też może się szybko skrócić i wtedy zapłacisz podwójnie. Nic nie wyczarujesz. Chciałeś tanio to zapłacisz teraz w sumie więcej. Jest takie przysłowie "Chytry dwa razy traci". Jeżeli zależy ci na tym sprzęcie zadbaj o niego u specjalisty, a nie szukaj darmowych sposobów.
polubienia 0 +1

RE: Przegrzewający się laptop
TheSebon napisał(a):Ja zawsze lubiłem wszystko robić sam i tak też zrobiłem z XBOXem 360, którego kiedyś kupiłem od mojego kolegi. Po prostu nauczyłem się z tutoriali na YT, jak to się robi, a że miałem pastę termoprzewodzącą(do PC) to dobrze się złożyło. Syf, jaki tam zobaczyłem był dla mnie inną krainą, szczególnie ten ujrzany na wentylatorach.

Tutaj nie ma innego wyjścia niż po prostu to fizycznie przeczyścić. Rozebrać, wyczyścić, przedmuchać, wymienić pastę i złożyć. Nie dosyć, że chłodzenie będzie pracowało tak, jak powinno, to jeszcze z pewnością laptop będzie działał ciszej.

Słuchaj się Mardax'a, bo dobrze mówi.

Zgadza się, laptop teraz chodzi bardzo głośno i sie przegrzewa. A co do tego samoczyszczenia to nie mam zaufania do samego siebie, znając życie coś zepsuje i laptop się w ogóle nie uruchomi.
polubienia 0 +1
RE: Przegrzewający się laptop
Klamer napisał(a): A co do tego samoczyszczenia to nie mam zaufania do samego siebie, znając życie coś zepsuje i laptop się w ogóle nie uruchomi.

I dobrze myślisz, rozkręcić łatwo, pogrzebać też ale skręcić to już nie i koszta rosną bo jak nasyfisz to różne cuda się mogą zdać, a niech ci kropla potu spadnie na płytę główną czy inny bajzel ... to +150 zł za czyszczenie po zalaniu. Najlepsi to byli ci co trzymali telefony dniami w ryżu i "Panie to pół roku chodziło i nic, a teraz mam 800 zł za płytę główną płacić?"





TheSebon napisał(a):Ja zawsze lubiłem wszystko robić sam i tak też zrobiłem z XBOXem 360, którego kiedyś kupiłem od mojego kolegi. Po prostu nauczyłem się z tutoriali na YT, jak to się robi, a że miałem pastę termoprzewodzącą(do PC) to dobrze się złożyło. Syf, jaki tam zobaczyłem był dla mnie inną krainą, szczególnie ten ujrzany na wentylatorach.

Xboxy to nic. MS tak boi się RROD'a że jakakolwiek usterka to od razu to serwisu MS trzeba dać, prywaciarz ci tego nie zrobi bo MS jakieś zabezpieczenia dało że nie idzie pogrzebać w konsoli.

To samo tyczy się tańszych nowoczesnych laptopów, niektóre z nich nie otworzysz bo nawet śrubek nie mają a klej, a są też takie że jak otworzysz to już możesz wyrzucić "One Time Opening", z telefonami to nawet nie ma co kombinować bo bez doświadczenia uwalisz na 100%, ale to tak dodaje poza tematem :)
polubienia 0 +1

RE: Przegrzewający się laptop
Mardax napisał(a):Xboxy to nic. MS tak boi się RROD'a że jakakolwiek usterka to od razu to serwisu MS trzeba dać, prywaciarz ci tego nie zrobi bo MS jakieś zabezpieczenia dało że nie idzie pogrzebać w konsoli.

W tamtym Xboxie nie było już gwarancji, wiedziałem, że sobie z tym poradzę więc zrobiłem to sam, po obejrzeniu dwóch, trzech tutoriali było już dla mnie wszystko jasne. Poza tym, nie miałem problemu RROD, tylko chciałem wyczyścić konsolę, bo wiedziałem, że była zasyfiona po tylu latach i musiałem też naprawić niewysuwający się napęd. Wszystko zrobiłem dobrze.

Mardax napisał(a):To samo tyczy się tańszych nowoczesnych laptopów, niektóre z nich nie otworzysz bo nawet śrubek nie mają a klej, a są też takie że jak otworzysz to już możesz wyrzucić "One Time Opening", z telefonami to nawet nie ma co kombinować bo bez doświadczenia uwalisz na 100%, ale to tak dodaje poza tematem

Jasne, że jak nie ma się doświadczenia i narzędzi to można wyrządzić wiele szkód. Szczególnie w małych układach i dosyć delikatnych. Z drugiej strony bez przesady, bo dużo się można nauczyć. Czasami po prostu trzeba coś popsuć, popełnić błąd, aby wyciągnąć niezbędne wnioski, których inaczej byś nie mógł doświadczyć.

Jak ktoś się nie czuje na siłach to niech odda do serwisanta, ale szczerze mówiąc ja za wyczyszczenie xboxa/pc, czy czegokolwiek innego tego pokroju, nie wyobrażam sobie zapłacić, bo to dla mnie czyta przyjemność i nabywanie doświadczenia(czyszcząc np. xboxa, którego nigdy wcześniej nie rozbierałem).
polubienia 0 +1