Z góry dziękuje za odpowiedź!
Pytanie
|
||||
|
Pytanie
Z góry dziękuje za odpowiedź!
|
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
|
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
|
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
O czym ty mówisz? Twierdzisz, że kompilacja np best moments jakiegoś Youtubera zrobiona przez kogoś innego to twoje dzieło? To zupełnie tak jakbym ukradł kilka obrazów i powiesił je obok siebie mówiąc, że to moje dzieło.
|
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
Oczywiście, że zrobienie kompilacji np. best moments jakiegoś youtubera to byłoby moje dzieło. Przecież to ja wyszukałem jego śmieszne momenty i tworząc film nadałem temu zupełnie inne znaczenie. Gdyby pewien osobnik prowadził sobie dla przykładu serię let's play z jakiejś gry, a ja wyciąłbym z tej serii wszystkie śmieszne momenty to mam zupełnie inne zamierzenie niż tamten osobnik i z prawnego punktu widzenia powinno być to legalne. Niestety bóldupujący youtuberzy zazwyczaj zepną dupę i dadzą claima na taki film, bo robisz coś z jego materiałów.  Nie zmienia to faktu, że miło byłoby najpierw zapytać o pozwolenie na użycie.
|
||||
|
||||
RE: Pytanie
Nesher napisał(a):Oczywiście, że zrobienie kompilacji np. best moments jakiegoś youtubera to byłoby moje dzieło. Przecież to ja wyszukałem jego śmieszne momenty i tworząc film nadałem temu zupełnie inne znaczenie. Stań kilkanaście metrów przed ścianą, zegnij się w pół i biegnij ile sił w nogach. Innego ratunku dla Ciebie już nie ma. Zgodnie z Twoją teorią idę na osiedle pozbierać części z samochodów i złożę z nich swój samochód. Twoim zdaniem, to ja wyszukam i wykręcę te części i nadam im inne znaczenie, więc powstały samochód będzie mój. Pierwszy z którego wezmę części będzie należał do Twoich rodziców. Idź im teraz wytłumacz, że Twoim zdaniem to nic złego i nie ma nic wspólnego z kradzieżą. |
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
O, widzę mamy tu zawodowca. Rzeczywiście, kradzież części od samochodu, a powielenie filmiku w internecie to to samo, tak? Nadinterpretowanie mojej teorii nie sprawia, że jesteś mądrzejszy w tej dyskusji. Tak więc: https://www.youtube.com/t/terms "Punkt 8.1 Przesyłając do YouTube lub zamieszczając w jego witrynach Treści, użytkownik udziela: YouTube nieograniczonej terytorialnie, niewyłącznej, bezpłatnej, zbywalnej licencji (z prawem sublicencji) na korzystanie z Treści, powielanie takich Treści, ich rozpowszechnianie, opracowywanie na ich podstawie utworów zależnych, ich wystawianie bądź wykonywanie w związku ze świadczeniem Usług i prowadzeniem działalności YouTube, w tym m.in. do promowania i rozpowszechniania Usług w części lub całości (wraz z utworami zależnymi) niezależnie od formatu nośnika i sposobu przekazywania materiału; każdemu użytkownikowi Usług - nieograniczonej terytorialnie, niewyłącznej, bezpłatnej licencji na dostęp do jego Treści za pośrednictwem Usług oraz na korzystanie z takich Treści, ich powielanie i rozpowszechnianie, opracowywanie na ich podstawie utworów zależnych, oraz ich wystawianie bądź wykonywanie w ramach zespołu funkcji oferowanych przez Usługi oraz w granicach dozwolonych na podstawie niniejszych Warunków."
|
||||
|
||||
|
RE: Pytanie
|
||||
|
||||
RE: Pytanie
Nesher napisał(a):O, widzę mamy tu zawodowca. Rzeczywiście, kradzież części od samochodu, a powielenie filmiku w internecie to to samo, tak? Wytłumacz mi, dlaczego nie? Film jest kogoś, samochód jest kogoś, czym się różni kradzież filmu od samochodu? Że fizycznie nie kradniesz? W takim razie kradzież pieniędzy z konta bankowego to też nie kradzież, bo liczy się tylko kradzież gotówki, tak? Masz, przeczytaj, bo Ci koledzy z klasy głupot naopowiadali, a Ty im jak widać uwierzyłeś. http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/downlo...0083Lj.pdf Nesher napisał(a):Nadinterpretowanie mojej teorii nie sprawia, że jesteś mądrzejszy w tej dyskusji. Ty jesteś YouTube, czy użytkownik tego serwisu? Bo z cytatu ewidentnie wynika, podobnie jak na facebooku, użytkownik udostępnia tego typu prawa serwisowi, na którym wykonuje publikacje, a nie wszystkich użytkownikom. Idąc Twoim tokiem myślenia - nikt nie musi wykupować praw do utworów muzycznych, aby je umieszczać w swoich filmach lub puszczać przykładowo w rozgłośniach radiowych, bo wystarczy że założy konto na YT i ukradnie z oficjalnego kanału twórcy? To dlaczego nikt tego nie robi i dlaczego jak użyjesz takiej muzyki, to bot z automatu wywali Ci film? Przecież utwór z teledyskiem dostępny jest na YT... Matko kochana, im dłużej używam internetu, tym bardziej się dziwie, gdzie tak głupi ludzie się wychowują? Przecież to pół mózgu trzeba nie mieć, aby nie rozróżnić serwisu i użytkownika. |
||||
|
||||
RE: Pytanie
Tianse napisał(a):każdemu użytkownikowi Usług - nieograniczonej terytorialnie, niewyłącznej, bezpłatnej licencji na dostęp do jego Treści za pośrednictwem Usług oraz na korzystanie z takich Treści, ich powielanie i rozpowszechnianie, opracowywanie na ich podstawie utworów zależnych, oraz ich wystawianie bądź wykonywanie w ramach zespołu funkcji oferowanych przez Usługi oraz w granicach dozwolonych na podstawie niniejszych Warunków." KAŻDEMU UŻYTKOWNIKOWI USŁUG, rzeczywiście trzeba mieć pół mózgu, żeby nie rozróżnić serwisu i użytkownika, jesteś widocznie na tym polu zdecydowanie lepszy. Jeżeli użyjesz utworu muzycznego to chyba nie będziesz go w ogóle zmieniać, czyż nie? chciałbyś by Twoi ukochani widzowie posłuchali sobie najnowszych popowych kawałków jakiegoś celebryckiego gówna i oczywiście, że bot Ci to wywali. Bo nadal nie rozumiesz o czym ja piszę, chodzi oczywiście o to by zmieniać jego część. Skoro wrzucenie muzyki od razu sprawia, że film jest wyrzucany przez bota, to proszę, wytłumacz to: https://www.youtube.com/watch?v=4wcVIUCdu3o Teledysk This Is America, dźwięk Call me maybe, film nie jest usunięty, jedyne co to prawa do zarabiania mogą być właścicieli tych praw autorskich. Proszę, nazwij mnie jeszcze raz głupim i staraj się dowartościować, bo póki co to jedyne co Ci wychodzi O, jeszcze rzuć jakąś teorią w którą pewnie wierzę, a taki cudny człowiek jak Ty, który przecież tak długo korzysta z internetu, śmieje się z niej, bo jest właśnie takim edgy chłopcem |
||||
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|