31-03-2012 14:13
31-03-2012 16:34
Dhuster, można wiedzieć czemu ?
31-03-2012 16:50
Mam ci wyjaśnić dlaczego żebranie jest złe? Przecież to upokarzające i chodzenie na łatwiznę.
31-03-2012 16:57
Pomaga w pozycjonowaniu materiału, to tyle - nic w tym upokarzającego.
31-03-2012 17:19
Kiedyś to jeszcze było! Teraz to widze że ludzi to nie obchodzi dobra, można zamnąć!
31-03-2012 18:47
Ludzie mają ciekawsze rzeczy do roboty niż wchodzenie na kanały osób które ich nie interesują i wytykanie im tego kto ich promuje albo czy proszą o łapki czy nie Przypominanie widzom o tym przycisku jest normalną rzeczą. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Tak samo z polecaniem. Jak ktoś nie chce to nie musi dawać suba. Proste
31-03-2012 20:02
Osobiście uważam że lepiej ,,wybić" się samemu. Tak naprawdę na każde 100 widzów przyciągniętych reklamą oglądać będzie tylko 5, może więcej.
01-04-2012 15:54
Macie tu wszyscy racje,po prostu trzeba mieć szczęście Mam konto na YT od 2009 roku,miałem 330 widzów i je zamknąłem,zrobiłem nowe do ZW,2010 roku w maju,nie używałem przez rok,więc licząc w rok nabiłem 734 widzów (tyle mam teraz) i dla mnie to spoko liczba
01-04-2012 16:21
Macie rację, najlepiej samemu się wybić. Jeżeli się prosi o pomoc kogoś z wyższej półki, to powinno się mieć filmy warte uwagi, a nie jakieś buble
Teraz nikt nie ogląda tych mniej znanych. Dajmy na przykład mnie:
przez 6 miesięcy uzbierałem 335 widzów, najnowszy film, który dodałem 3 tyg temu ma 100 wyświetleń. Ponad połowa wyświetleń, to osoby, które nie subskrybują mnie. Wniosek?
Duża ilość subów nie równa się wyświetleniom. Ale teraz przekonaj tych, którzy żebrzą o te łapki, suby, ulubione, że o to wszystko wcale nie chodzi. Ja nagrywam dla pokazania swoich umiejętności, dla rozrywki i własnego respektu. Przynajmniej w czymś jestem dobry, a że wpadnie parę subów to dowód na to, że ktoś Cię chce oglądać. Takie "sztuczne suby" niszczą każdego jak opisał kolega w pierwszym pości. Najlepiej samemu pracować. To tyle odemnie. Przepraszam, że takie długie
Teraz nikt nie ogląda tych mniej znanych. Dajmy na przykład mnie:
przez 6 miesięcy uzbierałem 335 widzów, najnowszy film, który dodałem 3 tyg temu ma 100 wyświetleń. Ponad połowa wyświetleń, to osoby, które nie subskrybują mnie. Wniosek?
Duża ilość subów nie równa się wyświetleniom. Ale teraz przekonaj tych, którzy żebrzą o te łapki, suby, ulubione, że o to wszystko wcale nie chodzi. Ja nagrywam dla pokazania swoich umiejętności, dla rozrywki i własnego respektu. Przynajmniej w czymś jestem dobry, a że wpadnie parę subów to dowód na to, że ktoś Cię chce oglądać. Takie "sztuczne suby" niszczą każdego jak opisał kolega w pierwszym pości. Najlepiej samemu pracować. To tyle odemnie. Przepraszam, że takie długie
15-04-2012 20:29
Jak chcą niech się pytają lecz ci którzy to oglądają muszą od razu dawać łapki w górę?
Ja bym lepiej pomyślał o tych co dają łapki a nie o tych co się pytają innych bo to normalne i dużo ludzi tak robi
Ja bym lepiej pomyślał o tych co dają łapki a nie o tych co się pytają innych bo to normalne i dużo ludzi tak robi