ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Zagrajmy W-Gatunek mocno przejedzony?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Zagrajmy w.
To było jest i będzie. Uważam że ci, którzy wybić się mieli to już się wybili (Złapali okazję, byli jednymi z pierwszych zagrajmerów, stał się cud itd.)
Zagrajmerzy są teraz najliczniejszym gatunkiem na YouTube. Czy można się na tym wybić? Ja tak nie sądzę. Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "Zagrajmy w (Nazwa gry)" i natychmiast wyskakuje 1000+ kanałów. Na samej górze oczywiście ta elita, na samym dole... reszta. Różny wiek, różny poziom gry a liczba ich widzów mniej więcej taka sama. Zwykle powyżej setki nie wchodzi.
Bo jaka jest szansa że akurat my, spośród naprawdę wielu, wielu, wielu innych zagrajmerów zdobędziemy zainteresowanie? Raczej niewielka.
Zapraszam do dyskusji, może sprawicie że zmienię zdanie.

PS.
Tak, miałem kiedyś kanał zagrajmerski który nie wypalił. Teraz mam prężnie rozwijający się kanał o tematyce, jakby to ująć... vlogowo-śmieszno-growej (serio nie wiedziałem jak to wyrazić).
Chall napisał(a):Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "Zagrajmy w (Nazwa gry)" i natychmiast wyskakuje 1000+ kanałów. Na samej górze oczywiście ta elita, na samym dole... reszta.

Nie uważam się za "elitę". Wręcz przeciwnie.
Wystarczy się starać i być cierpliwym, a jeśli coś robisz dobrze i wiesz, że robisz to dobrze, z czasem możesz liczyć na sukces w tym hobby.

Chyba, że zależy ci głównie na rozgłosie, a nie na frajdzie i cieszeniu się swoim, wtedy są dziesiątki mechanizmów typu kółeczka wzajemnej adoracji, traktowanie widzów jak bezmyślnych debili nabijających algorytmy ("dobijmy milion łapek", "milion łapek to robię drugi film"), czy choćby robienie czegoś pod publikę (czyt. dziś większość to młodzież/gimnazjaliści), a więc szeroko pojęte przesycenie prostych humorem, napisami i głupawymi tekstami/numerami na ekranie.

Jestem przekonania, że tak długo jak zależy ci na tym by się w tym hobby realizować, masz frajdę i cały czas jesteś sobą, z czasem przyjdzie i twój mały osobisty sukces. :-)

Taki Bananowy Janek jest moim zdaniem najlepszym w Polsce kanałem o tematyce growej, a ma nieco ponad 20 000 widzów. Powinien być numerem jeden i wzorem do naśladowania dla kilkusettysięcznych kanałów, które miniaturki robią z okładki gry dodając numerek Comic Sansem, a w filmach rzucają denne teksty i bluzgi, tylko dlatego, że sami nie mają na siebie pomysłu, a wolą robić pod publikę :-)

Nie masz startować z kanałem by osiągnąć sukces. Masz startować z kanałem, bo sprawia ci to radość i chcesz się swoimi filmami podzielić z ludźmi. Czy to z jednym, dwoma, dziesięcioma, setką czy tysiącem.

Tak czy owak, powodzenia :-)
kaftann napisał(a):
Chall napisał(a):Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "Zagrajmy w (Nazwa gry)" i natychmiast wyskakuje 1000+ kanałów. Na samej górze oczywiście ta elita, na samym dole... reszta.

Nie uważam się za "elitę". Wręcz przeciwnie.
Wystarczy się starać i być cierpliwy, a jeśli coś robisz dobrze i wiesz, że robisz to dobrze, z czasem możesz liczyć na sukces w tym hobby.

Chyba, że zależy ci głównie na rozgłosie, a nie na frajdzie i cieszeniu się swoim, wtedy są dziesiątki mechanizmów typu kółeczka wzajemnej adoracji, traktowanie widzów jak bezmyślnych debili nabijających algorytmy ("dobijmy milion łapek", "milion łapek to robię drugi film"), czy choćby robienie czegoś pod publikę (czyt. dziś większość to młodzież/gimnazjaliści), a więc szeroko pojęte przesycenie prostych humorem, napisami i głupawymi tekstami/numerami na ekranie.

Jestem przekonania, że tak długo jak zależy ci na tym by się w tym hobby realizować, masz frajdę i cały czas jesteś sobą, z czasem przyjdzie i twój mały osobisty sukces. :-)

Taki Bananowy Janek jest moim zdaniem najlepszym w Polsce kanałem o tematyce growej, a ma nieco ponad 20 000 widzów. Powinien być numerem jeden i wzorem do naśladowania dla kilkusettysięcznych kanałów, które miniaturki robią z okładki gry dodając numerek Comic Sansem, a w filmach rzucają denne teksty i bluzgi, tylko dlatego, że sami nie mają na siebie pomysłu, a wolą robić pod publikę :-)

Nie masz startować z kanałem by osiągnąć sukces. Masz startować z kanałem, bo sprawia ci to radość i chcesz się swoimi filmami podzielić z ludźmi. Czy to z jednym, dwoma, dziesięcioma, setką czy tysiącem.

Tak czy owak, powodzenia :-)
Szczerze zatkało mnie, bo to wszystko racja
Teraz większość woli robić pod publikę, niż dla przyjemności
Ale prawdą jest też, że ciężej jest się wybić przez syf na YT
Chall napisał(a):Tak, miałem kiedyś kanał zagrajmerski który nie wypalił.
Ale filmy się zostały
Chall napisał(a):Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "Zagrajmy w (Nazwa gry)" i natychmiast wyskakuje 1000+ kanałów.
Teraz już 1001+
A na poważnie
Jeżeli komuś się nie udało, a nie miał jakiejś szerszej publiki oraz sam nie był z filmów zadowolony powinien te filmy usuwać
To by zmniejszyło ilość syfu diametralnie
Co do Bananowgo Janka to jest on moim ulubiony ytberem OGÓLNIE. Jego filmy są po prostu boskie. Skoro Rock ma 800k widzów (a może i więcej) to Janek powinien mieć min. milion. Serio. Jego filmy są po prostu zajebiste, brać z niego przykład!
Co do głównego tematu wątku to tak. Wg. mnie można się wybić jeśli filmy będą ciekawe i oryginalne.

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
Tyle miłych słów na koniec dnia w biurze. Się zarumieniłem. Dzięki Kaftann, dzieki RevoSaidd. Wybaczcie mili administratorzy i moderatorzy OT. Miłego weekendu. :)
Raczej teraz nie można być już ciekawym i oryginalnym.
Wszystko było i trochę zrobiło mi się smutno że uważacie mnie za gościa który robi pod publikę.
Mam poczucie humoru, lubię rozbawiać ludzi więc robię śmieszne filmy, a że osiągnę przy tym sukces to jeszcze lepiej.
Chall napisał(a):zrobiło mi się smutno że uważacie mnie za gościa który robi pod publikę.
Odnosiłem się do ogółu, nie widziałem kolego kanału, więc spokojna głowa! :-)

Chall napisał(a):Raczej teraz nie można być już ciekawym i oryginalnym.
Tak długo jak się za takiego uważasz, tak długo powinno być dobrze :-) Ja się za takiego uważam. I czuję się z tym dobrze. Staram się być sobą i wkładać w to hobby swoje serducho, tych samym czuję się ze sobą dobrze w obrębie kanału :-)
kaftann napisał(a):Nie masz startować z kanałem by osiągnąć sukces. Masz startować z kanałem, bo sprawia ci to radość i chcesz się swoimi filmami podzielić z ludźmi. Czy to z jednym, dwoma, dziesięcioma, setką czy tysiącem.
Jasne, tworzenie filmów, czerpanie z tego przyjemności, świetna sprawa, ale to jedno. Kiedy wrzucam coś do internetów, to oczekuję kogoś, kto to zobaczy, skomentuje jakimś spostrzeżeniem, skrytykuje, może doda motywacji. W przeciwnym wypadku cały materiał leciałby do "szafy". A podczas kiedy pod filmami masz po kilkanaście+ wyświetleń i tą jedną osobę (o ile szczęście dopisze) komentującą, to ciężko znaleźć zapał do dalszej pracy. meh.
@up
Drogi Dejmivie to zależy jakim jesteś człowiekiem :) Ja na Tubie siedze 4 lata i choć przez wiele osób mogę być uważany za "gimbusa" bo chodzę do gimnazjum wkładam w moje filmy serce i jestem orginalny, tak mi się wydaje. Nie dodaję "śmiesznych" cyfr i liter (69 nioch, nioch takie śmieszne...dla kogoś z inteligencją ziemniaka) i robię to co mi się podoba w taki sposób jaki mi odpowiada. Przez 4 lata nie osiągnąłem właściwie nic (nie licząc wspaniałych znajomości), a i tak robię to z zapałem. Czasem wracam totalnie zmęczony po całym dniu siadam o 19 przed komputerem wyczerpany i smutny, włączam grę, klikam magiczny klawisz F9 i jestem innym człowiekiem! Cieszę się jak głupi, jestem w spaniałym humorze i mam w sobie siłę! To piękne. Pisałem o tym milion razy i napiszę pewnie jeszcze drugie tyle, ale się opłaca :)
Stron: 1 2 3