ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Cześć!

Miałem prawie półroczną przerwę od YouTube i przez ten czas jakoś "naładowałem bateryjki", odpocząłem, zdobyłem motywacje i chęć dalszej produkcji swoich materiałów : Bardzo chcę wrócić do materiałów z gier niezależnych, jak to dotąd robiłem, i problem nasuwa mi się taki, w jakim formacie prezentować owe gry. Zaplanowałem sobie, że filmy nie będą przekraczać 15 minut i głównie będą się miesić do 10 minut.
I teraz pytanie do Was ( do oglądających YT : ): 

⇒ Wolicie bardziej oglądać takie materiały z komentarzem i kamerą nagrane razem czy jednak nagrany gameplay i osobny komentarz dodany podczas produkcji?
Nie wiem czy to dobrze wyjaśniłem, w razie czego pytajcie

Bardzo by mi taka informacja pomogła. Jeśli możecie, dajcie znać poniżej w odpowiedzi albo po prostu w ankiecie

Dzięki i pozdrawiam

wolimy oglądać mniej gówna robionego pod masy

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.

Moja odpowiedź brzmi:
Mogą być nawet 40 minutowe zagrajmyw, o ile twój komentarz jak i gra mnie zaciekawią. W przeciwnym razie nie będę oglądał wcale. Proste.
Wiadomo, że najlepiej żeby ten komentarz był na żywo nagrywany, bo wtedy jakieś fajne reakcje mogą się pojawiać, natomiast nie wiem, po co do kompletu wciskasz kamerkę? Się nie obraź, ale jakoś nie specjalnie chce mi się patrzyć na twoją (lub kogoś innego)twarz, która tylko niepotrzebnie zasłania fragment ekranu.

Dogrywanie komentarza po nagraniu gameplayu, to tak jak komentowanie meczu, który się już obejrzało. W skrócie, taki komentarz nie byłby ciekawy.

@Piotru
Dzięki za odpowiedź Ogólnie tak sobie przyjąłem, że kamerka to już taki standard więc dlatego pytam czy na siłę to pchać. W sumie też lepiej i wiarygodniej oddaje nasze emocje podczas gry.

@Tianse
Również dziękuję Z tym dogrywaniem komentarza, miałem na myśli jakby taką prezentacje gry, omówienie jej poszczególnych aspektów, plusy i minusy oraz moja ocena tejże gry.

Tianse napisał(a):Dogrywanie komentarza po nagraniu gameplayu, to tak jak komentowanie meczu, który się już obejrzało. W skrócie, taki komentarz nie byłby ciekawy.

Z drugiej strony komentarz jest wtedy bardziej przemyślany i na temat. Można też wyciąć wszystkie zbędne momenty gdy komentator się zastanawia czy też popełnia jakiś błąd językowy. Sam we wszystkich materiałach dogrywam komentarz w post produkcji.

Zależy co chcesz przekazać w swoim materiale. Jeśli podchodzisz do tematu poważniej i bardziej profesjonalnie to wiadomo, że opcja druga będzie lepsza. Ja nie oglądam LP, w gry wolę grać sam, jednak jak najbardziej lubię przemyślane materiały z konkretnym scenariuszem - więcej informacji w bardziej zwartej i ciekawej do oglądania formie. Niestety co lepiej Ci będzie wychodzić nie jestem w stanie przewidzieć : D

ThrashingMadPL napisał(a):Z drugiej strony komentarz jest wtedy bardziej przemyślany i na temat. Można też wyciąć wszystkie zbędne momenty gdy komentator się zastanawia czy też popełnia jakiś błąd językowy. Sam we wszystkich materiałach dogrywam komentarz w post produkcji.

Szczerze mówiąc, to są osoby (tak jest m.in. w moim przypadku), które żeby dobrze komentować,
muszą to robić na żywo. Wtedy jest o wiele łatwiej, ciekawiej, tylko trzeba to trochę potrenować.

Szczerze mówiąc, jeżeli chcesz omawiać gry, jak najbardziej komentarz nagrany po filmie.
Wtedy nie będziesz się zatykał, tylko najpierw dobrze przemyśl to, co chcesz powiedzieć,
zapisz to np. w notatniku i możesz potem z tego czytać.

Polecam ci też przed takim materiałem trenować mowę - wsadź korek np. po winie między zęby
i spróbuj wtedy mówić tak 5 minut przed odcinkiem. Sam testowałem i polecam. Zacząłem w
sumie po 10 lutym i poprawiło się sporo, tylko jeszcze nie mogłem nic wrzucić z ,,nowym'' komentarzem,
ponieważ choróbsko mnie złapało. Jeżeli chcesz zobaczyć rezultaty po czymś takim, mogę ci podesłać
do porównania film z przed miesiąca i nowy, gdy go wyślę.

Zgadzam się również z Piotru - nie ważne, czy komentarz jest na żywo, czy nie,
ważne żeby był ciekawy.

To tyle ode mnie.

Xsenor napisał(a):Polecam ci też przed takim materiałem trenować mowę - wsadź korek np. po winie między zęby
i spróbuj wtedy mówić tak 5 minut przed odcinkiem.

Zapomniałeś wspomnieć o ryzyku wiążącym się z wsadzaniem sobie elementu zatykającego szyjkę butelki, między zęby. Ktoś cię wystraszy, poleci dalej, wpadnie do krtani... a pogotowie nie ma na wyposażeniu korkociągów do gardeł.
Prawdę mówiąc, to nic ten korek nie daje, prócz rozciągnięcia mięśni szczęk. Wystarczy tak ze 4-5 dni po 15 min. dziennie porobić, ale tak dłużej to praktykować, to nie ma sensu.
Jak już to raczej ćwiczenia na przeponę i kontrolę oddechu, by ten był "stabilny".