Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jakie gazety czytacie ?

RE: Jakie gazety czytacie ?
(14-11-2012 23:59)Kern3l napisał(a): Podlinkowany (z SupCom'em 2) już jest od jakiegoś czasu, nowy wchodzi za 6 dni.

Wiemy to :p.
@pixel
Nom, ciekawa gra IMO. Beta była bardzo fajna teraz czas wypróbować pełną.
polubienia 0 +1

www
RE: Jakie gazety czytacie ?
polubienia 0 +1

www
RE: Jakie gazety czytacie ?
Ja jeśli chodzi o branżę gejmingową czytam tylko PSXextreme i kiedyś Neo+
Od dziecka mi towarzyszą ze swoimi bezcennymi opisami gier, poradnikami, felietonami, recenzjami itd :)
polubienia 0 +1

www
RE: Jakie gazety czytacie ?
W ubiegłym roku podzieliłem się na jednym z forów swoimi przemyśleniami dotyczącymi czasopism o tematyce gier komputerowych. Pozwólcie, że przytoczę swoją wypowiedź:

Cytat:Z czasopismami o grach zetknąłem się na początku lat 90-tych. Brat mojego kolegi zbierał wtedy pisma Bajtek i Top Secret, a ja od czasu do czasu przeglądałem ich zawartość. Byłem jednak wówczas gówniarzem i niespecjalnie ciągnęło mnie do czytania, zresztą nie posiadałem własnego komputera. Mój romans z grami i pismami o grach rozpoczął się na dobre w 1996 roku, kiedy zamieniłem swoją wysłużoną konsolę Rambo, na PC-ta. Rozpocząłem od znanego mi wcześniej Top Secretu (było to zresztą pierwsze polskie czasopismo poświęcone grom) i był to dobry, acz nieszczęśliwy wybór, bo od tego czasu pismo przetrwało ledwie cztery numery. Powodem upadku TS nie były wyniki sprzedaży, ale bankructwo Agrobanku, w którym wydawnictwo Bajtek miało ulokowane środki finansowe (wiązało się to ze stratą 100 tysięcy złotych i zachwianiem płynności finansowej). W tej sytuacji byłem zmuszony znaleźć sobie nowego faworyta, którym został Świat gier komputerowych. To pismo, w przeciwieństwie do Top Secretu czy Secret Service'u (który również czytałem), było skierowane do ciut starszych czytelników. Nie było tam aż takiej dawki humoru, zwłaszcza dział z listami był traktowany znacznie bardziej poważnie niż u konkurencji. Wyjątkiem był numer 4/98, gdzie z okazji prima aprilis Piotr Pieńkowski postanowił zaprezentować co ciekawsze z nadesłanych "mądrości". Do dziś śmieję się za każdym razem, gdy czytam pewien list, jaki wówczas opublikowano. Pozwólcie, że przytoczę jego treść:

"Wstęp do waszego listu chciałbym napisać co najmniej kilka słów. Oto pierwsze pytanie! jestem Fanem gier i ŚGK już od 94 r. i czytam waszą gazetę i co chwilę widać z nowimi grami na kartę 3D dlaczego tak i po co. drugie pytanie! Posiadam Pentium 100 z 8 MB RAM i windows 95 napiście jakie lepsze i tanie procesory, płyty główne, mb ramy i tak dalej żebym co najmniej 10 lat był dobry komputer i lepsze gry na PC i ostatnie to trzecie pytanie! czy na "The Settlers Złota Edycja 2" są tricki lub coś podobnego. i "Need for Speed Secjal Edicion" są jakieś tricki. i dziękuję redakcjom i wszystkich co pracują na ŚGK."

Dziś internet uodpornił nas na głupotę i tego rodzaju "mądrości" nie robią już takiego wrażenia, jak kiedyś, ale i tak miło jest powspominać.

Oprócz tytułów, które wymieniłem wcześniej, czytałem również pojedyncze numery takich pism, jak CD Action, Gambler, Reset, IO, Gry Komputerowe. Od 2000 roku byłem coraz mniej zainteresowany czasopismami, były to zresztą trudne czasy dla polskich pism o grach. W 1999 roku swoją działalność zakończył Gambler (wydawany od 1993 r.), w 2001 roku Secret Service (choć kłopoty pisma rozpoczęły się dwa lata wcześniej, gdy doszło do nieporozumień w redakcji) i Reset (ciekawe pisemko, w którym publikowano także teksty o muzyce, filmach, książkach). Najdłużej ze starej gwardii trzymał się ŚGK, którego redaktor naczelny, Piotr Pieńkowski, długo walczył o pismo. O upadku ŚGK przesądziło wydawnictwo Egmont, które najpierw zrezygnowało z kontynuowania pisma, a później wytoczyło proces redaktorom, którzy założyli "Nowy Świat Gier komputerowych".
Były to już jednak czasy popularności CD Action. Stare pisma nie przetrwały próby czasu. Pierwszy cios w plecy przyszedł ze strony CDA, a była nim płyta, na której znajdowały się pełne wersje gier, Drugi cios zadał im Internet. Czasopisma przestały być dla większości Polaków jedynym źródłem wiedzy o grach komputerowych. To, na co kiedyś czekało się cały miesiąc, obecnie można znaleźć natychmiast. Nie towarzyszy temu tak duża przyjemność jak kiedyś. W końcu o ile większe emocje towarzyszą nam, gdy widzimy coś raz w miesiącu (nastrój oczekiwania, radość w momencie, w którym nasza ciekawość zostaje zaspokojona) niż gdy mamy z tym stały, codzienny kontakt. Myślę, że to jest właśnie główny powód spadku popularności czasopism (nie tylko tych o grach). Pamiętam, że kiedyś czekałem z wypiekami na twarzy na to, by móc przeczytać sobie o kolejnych produktach elektronicznej rozrywki, dziś nie przynosi mi to już niemal żadnej przyjemności. Wszechobecność Internetu i mnogość stron internetowych poświęconych grom komputerowym sprawiły, że czasopisma nie są nam już potrzebne do szczęścia. Czytelnicy mają w tej chwili inne priorytety. Nie liczy się już dla nich poziom merytoryczny tekstów. Najważniejsza jest zawartość krążka. I nawet zapach papieru nie jest już taki jak kiedyś.

Redaktorzy również są świadomi zmian. Nie są już autorytetami, nie mają wpływu na kształtowanie poglądów i zainteresowań młodych ludzi. Jest to dla nich zwykła, ciężka (wielu się wydaje, że praca recenzenta czy testera gier to najlepsze zajęcie pod słońcem, ale nie jest wcale tak różowo) praca.
Widać to po poziomie tekstów, które może i są nieźle napisane, ale brakuje w nich entuzjazmu. Nie ma też więzi między redakcją, a czytelnikami, która towarzyszyła pismom w latach 90-tych. Redakcja nie była wówczas jedynie zbiorem nazwisk czy ksywek, każdy z piszących był swego rodzaju osobowścią. Może i wydaje się to śmieszne, ale jeśli zapytacie czytelników Secret Service'u kim byli Martinez, Gulash, Krupik czy Pegaz Ass, to nie będą mieli problemów, by o każdym z nich powiedzieć co najmniej kilka czy kilkanaście zdań. Dziś coraz częściej nawet nie patrzy się na nazwiska autorów tekstów. Nie są oni na tyle charakterystyczni, nie ma zresztą tej okołoredakcyjnej otoczki (w CDA ma ją tworzyć forum internetowe). Nawet w CDA widać różnicę, zwłaszcza w Action Redaction (gdzie się podział gumowy kurczak Mr Jedi'ego?), gdzie humorystyczne odpowiedzi na listy zmieniły się w odpowiedzi chamskie i bez polotu. Trudno mi oceniać poziom merytoryczny i językowy tekstów, bo sentyment do starych pism o grach sprawia, że niełatwo jest mi być obiektywnym, ale wydaje mi się (o czym już zresztą wspomniałem), że w obecnych tekstach brakuje już tego entuzjazmu, humor wydaje się wymuszony, nieautentyczny. Autorzy recenzji nie potrafią przelewać na papier emocji, jakie towarzyszyły im podczas rozgrywki. A może nie jest wcale tak, że nie potrafią, być może zwyczajnie nie czują już tych emocji, a przecież nawet najlepszy warsztatowo tekst może być nudny, gdy jego pisanie jest dla autora zwykłym odrabianiem pańszczyzny.

Play ma w redakcji sporo ludzi, którzy współtworzyli znane i lubiane czasopisma z lat 90-tych. Redaktorem wydawniczym jest Alex (znany z Top Secretu i Gamblera), w gronie redakcyjnym są Sir Haszak (autor działu 'Jest taktycznie' w Top Secrecie, uważany niegdyś za najlepszego eksperta w dziedzinie gier strategicznych), ManJak (sekretarz redakcji w ŚGK, autor cyklu felietonów Świat według ManJaka), Śledziu (autor komiksów w ŚGK, zwłaszcza cykl Fido i Mel trzymał poziom) czy zooltar (znany z Gamblera).
Jak widać doświadczenie i długi staż z branży nie pomagają w tworzeniu pisma, które zyska dużą rzeszę czytelników. Pod względem nakładu na czele jest CDA, które jednak też sprzedaje się znacznie gorzej niż jeszcze 10 lat temu.
Przyszłość czasopism nie rysuje się różowo. Przypuszczam, że CDA jeszcze przez jakiś czas utrzyma wiodącą pozycję na rynku, jednak nie wiadomo czy wkrótce prasa internetowa całkowicie nie wyeliminuje papierowej. Wolałbym, by tak się nie stało, ale młodzi nie pamiętają już tych czasów, gdy trzeba było czekać miesiąc na coś, co dziś mamy na wyciągniecie ręki, gdy pisało się kartki świąteczne zamiast wysyłać sms-y, gdy oglądało się filmy na kasetach wideo. Obecnie świat rozwija się w kierunkach - więcej, częściej i wygodniej. Szkoda tylko, że towarzyszy temu coraz mniejszy entuzjazm. Myślę jednak, że nie ma od tego odwrotu, dziś nie musimy się ruszać z domu, by mieć to, o czym sobie tylko zamarzymy. Jedynym wabikiem, który skłoni ludzi do kupowania czasopism pozostaną więc jeszcze przez jakiś czas pełne wersje gier zamieszczanych na płytkach. Kiedy one stracą wartość, czasopisma o grach prawdopodobnie odejdą z tego świata.


Skany większości najbardziej znanych, nie wydawanych już czasopism o grach znajdują się na forum http://retroreaders.makii.pl/, w dziale Czytelnia (należy się zarejestrować, by mieć dostęp do wszystkich archiwalnych numerów, jest ich naprawdę bardzo dużo, polecam!).

Niestety, Play wydało z siebie ostatnie tchnienie i w tematyce czasopism poświęconych grom na PC pozostały chyba tylko CD Action oraz Komputer Świat Gry. I choć sentyment pozostał, obecnie jedynie od czasu do czasu sięgam po CDA.
polubienia 0 +1
RE: Jakie gazety czytacie ?
polubienia 0 +1

www
RE: Jakie gazety czytacie ?
co jakiś czas CDA ;)
polubienia 0 +1