Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Vrc

RE: Vrc
Rzecz o modach i ułatwieniach czwartej części Heart of Iron.



polubienia 0 +1

RE: Vrc
Budujemy domki! Krasnoludy coraz mocniej okopane.





polubienia 0 +1

RE: Vrc
Wielkie Niemcy układają się z Sowietami.



polubienia 0 +1

RE: Vrc
A w Morii, dzień jak codzień.



polubienia 0 +1

RE: Vrc
Pamiętnik Fuhrera
Listopad 1936


Nie jestem pewien czego oczekiwali od nas goście z Chin. Nie mogę pomóc im militarnie. Zbyt wielkie koszta. Byli mocno przestraszeni. Boją się Japończyków. Zaoferowaliśmy im dostawy sprzętu wojskowego. Niewiele, ale na więcej nas nie stać w obliczu planów napisania nowej historii Europy. Traktat Niemiecko-Chiński wszedł w życie. Sowieci zareagują pozytywnie, jestem o tym przekonany. Muszę trzymać ich blisko siebie, póki co.
Mężczyźni wciąż zgłaszają się do służby wojskowej. Nawet ci starsi. Jestem dumny z Narodu. Germania powstaje z kolan. Fabryki pracują pełną mocą. Boję się spiegów. Europa może nas przejrzeć.

Julian Hackler (montażysta, Fabryki Broni AFA w Hagen):

Pracujemy dzień i noc, po 12 godzin zmiana. Czasami wymagają od nas nadgodzin i wtedy rzadko widzę moją małą córeczką, ale jestem szczęśliwy. Wiem, że należę do ogromnego planu odrodzenia Wielkiej Rzeszy. Płacą nam nieźle. Po latach kryzysu wreszie mogę zapewnić rodzinie godziwy byt. Każdy niemiecki obywatel musi być wdzięczny Fuhrerowi.
 
Pamiętnik Fuhrera
Styczeń 1937


Była całkiem przystojna. Nienagannie ubrana, lecz schludna zarazem. Nikt nie mógł podejrzewać jakie miała zamiary wobec Rzeszy. Akcent idealnie niemiecki, germański sposób bycia. Szpieg idealny. Kontrwywiad zadziałał sprawnie i na szczęście nie udało jej się przekroczyć granicy ze Szwajcarią. Być może odeślę jej dłoń do Londynu albo ukryjemy ciało i nikt się nie dowie gdzie jest i co się stało. Podejrzewałem, że agenci z zachodu będą się rozmnażali jak mrówki, ale to oznacza tylko jedno - zachód drży, zachód się mnie boi! I tak właśnie powinno być!

James Barnet "The Observer", fragment artykułu zatytułowanego "Niemcy, polityka agresji"

"...przesunięcie dywizji niemieckich do Nadrenii nie musi oznaczać chęci wojny. Wszak to ich terytorium. Wielka Brytania i Francja jednak z pewnością powinny były zareagować ostrzej. Czy Adolf Hitler dąży do konfrontacji zbrojnej? Nie sądzę. Nie jest na tyle głupi, by pozwolić Niemcom kolejny raz ponieść klęskę. Widać poprawę stosunków na linii Niemcy-Polska. To kolejny dowód na ostrożną politykę Berlina. Według mojej opinii Europę czekają teraz lata spokoju..."

Wilhelm Schafring, szeregowy, 34. Dywizja Piechoty. Fragment listu do matki.

"...stacjonujemy pod granicą belgijską. Dają nam w kość. Ciągle manewry, ćwiczenia, strzelanie. Nie mogę narzekać. Wiem, że to przyniesie efekty, gdy nadejdzie pora. Nie znam planów dowództwa, nikt ich nie zna. Często spacerujemy po okolicy razem z Walterem i Frickiem. Znasz ich mamo, to moi przyjaciele jeszcze z czasów szkoły. Dużo rozmawiamy o polityce, o przyszłości. Po cichu mówi się o wojnie, o ofensywie na Paryż. Nikt jednak nie wypowiada tych słów na głos..."




polubienia 0 +1

RE: Vrc
Pamiętnik Fuhrera
Maj 1937


Faszystowka propaganda w Polsce przybrała niespodziewany obrót. Wsparcie dla ONR Falanga dało im tak mocną motywację, że chwycili za broń! Biedacy, chyba zbyt wiele zaryzykowali. W każdym razie, z poparciem mieszkańców, zajęli Kraków. Natychmiast sprowadzono do mnie lidera formacji, Bolesława Piaseckiego. Wiedział on, wiedziałem i ja, że miasto będzie bardzo trudno utrzymać. Mimo tego, całe to powstanie przyczyni się z pewnością do wzrostu poparcia Falangi w kraju. I oto właśnie nam chodzi. Im dłużej małopolska będzie krwawiła, tym bardziej Mościcki będzie drżał o stanowisko. Posyłam, więc dwie dywizje do Krakowa. Dwadzieścia tysięcy dzielnych, niemieckich wojowników będzie broniło miasta! Wojsko Polskie nie może się dowiedzieć o naszej obecności. To zachwiałoby relacje z Warszawą.

Jonas Kruck, niemiecki żołnierz, Kraków

Zabroniono nam głośno mówić po niemiecku. Kazano założyć mundury takie same w jakich walczą faszystowscy powstańcy. Wróg nie może się dowiedzieć, że tu jesteśmy. Ramię w ramię z nami walczą Włosi oraz Węgrzy. Oni już w swoich mundurach, z gorszym wyposażeniem i mniejszym morale. Są słabsi, ale dadzą radę. Kraków to piękne miasto. Musimy je obronić.

Fragment depeszy niemieckiego wywiadu do A. Hitlera

"... skutecznie działamy w Warszawie, Łodzi i Gdańsku. Poparcie dla partii Piaseckiego rośnie z dnia na dzień. Sugerujemy jak najdłużej utrzymać Kraków, aby dać czas agentom..."



polubienia 0 +1

RE: Vrc
Przenoszę grę Craft the World z serii "Sprawdźmy grę" do pełnokrwistego "Zagrajmy...", rozpoczynając Wielką Krasnoludzką Kampanię.



polubienia 0 +1

RE: Vrc
Budujemy domek!


polubienia 0 +1

RE: Vrc
Pamiętnik Fuhrera
Październik 1937


Wyborne wieści dochodzą mnie z południa. Austriaccy Naziści pragną połączenia własnego państwa z Wielką Rzeszą Niemiecką. Myślę o tym już od dawna, ale w świetle nowych planów... byłoby to wspaniałe posunięcie. Zyskalibyśmy granicę z kilkoma, ważnymi ze strategicznego punktu widzenia, krajami. Węgry, Jugosławia, Włochy, na wyciągnięcie ręki. Dochodzą mnie ponadto słuchy, że Kanclerz Austrii pragnie zorganizować w tej sprawie referendum. Nie mogę ryzykować. Kilka dywizji musi być gotowych, by natychmiast móc tam wkroczyć w razie niepomyślnego obrotu spraw. O tak... Austria staje się ważnym graczem w mojej układance.

Listopad 1937. Arthur Seyss-Inquart, namiestnik Rzeszy w Austrii, w liście do Adolfa Hitlera:

"Sytuacja w miastach wydaje się być pod kontrolą. Naziści w geście poparcia dla pomysłu fuzji z Rzeszą, wychodzą na ulice. Myślę, że referendum pódzie po naszej myśli, aczkolwiek warto będzie mieć kilka dywizji, że tak powiem,' w razie czego'. Miasta są najważniejsze. Na prowincjach mamy mniejszą kontrolę, ale to nie będzie stanowiło problemu. Rolnicy pójdą za tymi którzy dadzą im jeść. A nasza polityka jest dla nich uzdrowieniem. Gwarantuję, że pod naciskiem militarnym i groźbą ofiar cywilnych, Kanclerz Schuschnigg ustąpi. To kwestia czasu. Dwa, może trzy miesiące i Austria będzie nasza mój Fuhrerze!"





Kopiemy Morie!



polubienia 0 +1

RE: Vrc
Pamiętnik Fuhrera
Styczeń 1938


Polacy odbili Kraków i co za tym idzie całą Małopolskę. Liczyliśmy się z tym. Zbrojne, faszystowskie powstanie trzymało się długo, bo aż osiem miesięcy. Z danych wywiadu wynika, że zginęło stu moich żołnierzy, dwa tysiące Węgrów, tysiąc Włochów, tysiąc Bepistów, a po drugiej stronie około pięćdziesięciu tysięcy Polaków z Narodowych Sił Zbrojnych. O samym Piaseckim nic nie wiadomo. Dzięki całej tej akcji, mogliśmy wprowadzić większą liczbę agentów na terytorium Polski, by szerzyli nazistowską propagandę. Plan się powiódł. Mościcki nawet się nie zorientuje, a straci władzę w kraju. ONR ma już ponad dwadzieścia procent poparcia. Obywatele Rzeczypospolitej stali się odważniejsi w swoich poglądach. Nie boją się już płomienia który rozpala się w ich duszach. Muszą zrozumieć, że Wielka Rzesza nie będzie nigdy więcej ich wrogiem.

W mojej rezydencji, w Berchtesgaden gościł Kanclerz Austrii, Kurt Schuschnigg. Postawiłem nieszczęśnikowi ultimatum - albo odda władzę w kraju dobrowolnie mojemu namiestnikowi, albo dwieście tysięcy niemieckich żołnierzy za kilka dni przemaszeruje przez Wiedeń, zabijając wcześniej każdego napotkanego austriackiego żołnierza. Nie mając wyjścia poddał się. Za kilka tygodni granice Rzeszy powiększą się o terytorium Austrii. Nie jestem tylko pewien reakcji Włochów i Czechosłowaków. Tych pierwszych mam za sojuszników. Drugich natomiast, w razie jakiejkolwiek reakcji, nakazałem eksterminować. Francuzi nawet nie pisną, o tym jestem przekonany.



polubienia 0 +1