24-11-2013 21:47
Trzeba poprostu zaciekawic widza a nie go nudzic.Nagrywac to czego inny jeszcze nie nagral.Musisz miec jakas tak jakby wizytowke
Raav napisał(a):Według mnie trzeba mieć albo fajny kontent, albo być debilem udającym inteligenta, żeby ludzie się cieszyli.
Cytat:Niestety fajny "content" nie gwarantuje nic. Sam znam kilka kanałów, których zawartość przewyższa jakościowo wielką czołówkę polskiego YouTube, ale co z Tego jak mają po kilkaset (często mniej) widzów. Zresztą dla jednego fajny będzie materiał w stylu dobrej recenzji czy zapowiedzi, a dla drugiego granie w GTA i przeklinanie co drugie słowo.To też bullszit. Jeśli ktoś ma zawartość lepszą niż czołówka, nagrywa regularnie i przykłada się do kanału, to się wybije. A tym bardziej nie wierzę, że ktoś z fajnym kontentem może mieć kilaset widzów - wtedy raczej nie ma fajnego kontentu, a jedynie Tobie się podoba. Wbić kilka tysięcy subów to naprawdę nie jest wielki wyczyn.
Cytat:A tym bardziej nie wierzę, że ktoś z fajnym kontentem może mieć kilaset widzów - wtedy raczej nie ma fajnego kontentu, a jedynie Tobie się podoba.
Cytat:Jeśli ktoś natomiast ma fajny kontent, ale nagrywa raz w tygodniu, to szanse małe.
Cytat:A co do znajomości - jeśli ich nie masz, to jest tylko i wyłącznie Twoja wina. A poza tym, znajomości same się znajdą, jeśli ktoś robi dobre filmiki xD
adasaleks napisał(a):Wg mnie nagrywanie letsplayów jest bez sensu. Po co patrzeć jak ktoś przechodzi grę, skoro samemu możesz ja przejść. Ja jestem za tym, aby pokazać grę w 2-3 odcinkach i zachęcić do zagrania w nią. Ostatnio też zacząłem szukać gier Indie i powiem, że znalazłem kilka naprawdę fajnych gierek, o których wcześniej nie miałem pojęciaNo bo po co coś robić, jeżeli można nic nie robić... Po co nagrywać cokolwiek jeżeli ktoś może zagrać w to sam...
yahoo napisał(a):A mniejsza, że jego jeden film na 2 miesiące jest 100 razy lepszy niż te 100 filmów razem wzietych jakie wypuści jakiś letsplejer w tym czasie.Nie porównuj zabaw McGrzesia do zagrajmy w.
Cytat:Nie rozumiem czemu na YouTube panuje przeświadczenie, że jak nie wrzucisz 2 materiałów dziennie lub przynajmniej jednego to już nie jesteś regularny i w ogóle beznadziejny. Od kiedy ilość wrzucanych materiałów świadczy o jakości? Są kanały z taką zawartością, że wręcz niemożliwe jest wrzucanie materiałów częściej niż raz na tydzień np. kanały z recenzjami. Nie wszyscy prowadzący własny kanał są uczniami czy studentami, którzy nie mają nic innego do roboty tylko nagrywanie filmików jak leci.To zrozum. W tym momencie jesteśmy na forum let's play, rozmawiamy o lets playerach, a nie o recenzjach, kręceniu pranków czy śpiewaniu coverów. Regularność jest ważna. Skąd przekonanie? Od półtora roku prowadzę kanał i udało mi się zrobić te 5 tysięcy subów i uwierz mi - jak tracisz regularność, to tracisz oglądalność, czego sam doświadczyłem
Cytat:Cytat:To znaczy, że są to słabe kanały.
A tym bardziej nie wierzę, że ktoś z fajnym kontentem może mieć kilaset widzów - wtedy raczej nie ma fajnego kontentu, a jedynie Tobie się podoba.
Niestety takie sytuacje się zdarzają i to dość często.
Cytat:Może ktoś nie chce mieć internetowych "znajomości" na siłe żeby tylko rosła liczba subów czy to świadczy o nim źle?Nikt nie mówi, że to są znajomości tylko po to, żeby wbić suby. Jeśli nie chce mieć znajomych z Youtube i się alienuje, to w pewnym stopniu świadczy o nim źle. No ale - jeśli ktoś się z własnego wyboru alienuje, to nie powinien winić innych, że oni mają znajomych, a on nie ma.