ZagrajmyW na LetsPlej.pl

Pełna wersja: Jak wybiliście się z "podziemia YT"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Nie ma czegoś takiego jak "wybijanie się" na youtube.
No ale w języku potocznym wybijanie się oznacza zdobywanie widzów i stawanie się rozpoznawalnym na polskiej scenie yt.
(25-09-2012 18:38)michal158 napisał(a): [ -> ]Nie ma czegoś takiego jak "wybijanie się" na youtube.
No ale w języku potocznym wybijanie się oznacza zdobywanie widzów i stawanie się rozpoznawalnym na polskiej scenie yt.

Wiesz, dla niektórych też takie "wybicie się" może oznaczać to, że po prostu dany kanał ma jakąś stałą oglądalność (Nie koniecznie dużą, ale stałą, że ciągle utrzymuje tych starszych widzów). Teraz jak widzę masę nowych kanałów to nawet 100 widzów nie mają. Więc jak mówiłem, coś takiego można interpretować na różne sposoby :)
1250 widzów i moim zdaniem do tego "wybicia się" jeszcze mam daleko. Moim zdaniem przy ok. 5000 -10000 wyświetleń dziennie możemy mówić, że ktoś faktycznie coś osiągnął.
Wielu tu piszę "rób swoje, a zostaniesz zauważony". Dzisiaj bez jakiejkolwiek reklamy wybicie na YT jest równe 1%. W tym 1% znajdują się osoby, które robią coś trochę innego niż pozostali i akurat fartem wbiły się w jakąś ytbową niszę. Taka jest niestety prawda.
Nie mówiąc już o tym, że niektóre osoby mające 100k widzów nie potrafią zakupić porządnego mika.
na Dzisiejszym YouTube najłatwiej się wybić, gdy się zna trochę sławniejszych YouTuberów, albo robiąc coś oryginalnego, czego na Polskim YouTube jeszcze nie było lub zrobić zajefajną Machinimię, bo gdy będziesz robił tylko "Swoje" to ciężko się wybić w krótkim czasie..
Znajomości. One są tak na prawdę ważne. Jeśli robisz dobry kontent, to wybroni się sam. Jeśli robisz bullshit to albo zostaw youtube, albo po prostu szukaj znajomości.
@up

Jeśli robisz bullshit to nawet znajomości nie pomogą. Najlepiej robić swoje i albo się wybijesz albo nie.
mi po roku na starym kanale udało się osiągnąć 150widzów (wiem mało ale obyło się bezżadnej reklamy itp) teraz zaczynam od zera (miesiące 40 widzów) i uważam że jeśli robi się dobry ,, oryginalny'' materiał to ma się tą znikomą szansę. pisanie do ,,sławnych tego świata'' powoli przestaje mieć sens gdyż oni olewają takich youtuberów ,,niskopiennych''. jeśli chce się coś osiągnąć to trzeba się starać i liczyć na szczęście.... inaczej się nie da
Precelek20 napisał(a):Jeśli robisz bullshit to nawet znajomości nie pomogą. Najlepiej robić swoje i albo się wybijesz albo nie.
Raight. Jestem pewny, że tak jest i wcale nie mam ochoty poddać pod wątpliwość twój wspaniały argument.
Najważniejsze jest to ilu ma się widzów? Może jakie na tym można zarobić pieniądze? Bo jeśli nie taka jest motywacja to po co to pytanie?
Moja seria nie odnosi raczej sukcesów. Nie pytałem nikogo czy nagrywać tylko to zacząłem robić. Nie zapominajmy, że jeśli chcemy coś robić ma przede wszystkim sprawiać to nam przyjemność. Inaczej porzucimy nowe zajęcie i zawiedziemy ludzi (widzów), którzy obdarzyli nas swoim zaufaniem.
Masz chęć kręcić lets play bez względu na okoliczności? Rób to, inaczej nie ma to sensu.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12